1
odpowiedziano ponad rok temu przez
Pracownicy Biedronki też potrzebują odpocząć to nie roboty , 2 minuty to skandal robić aferę , człowieku skąd ty się urwałeś.
Osobiście korzystam z tych sklepów i spotykam się tam z bardzo miłą obsługą .
odpowiedz |
oceń post
13
5
|
zgłoś do moderacji
|
2
odpowiedziano ponad rok temu przez
idź do urzędu 2 minuty przed końcem ich pracy to się zdziwisz jak cię przyjmą ,
odpowiedz |
oceń post
22
3
|
zgłoś do moderacji
|
3
odpowiedziano ponad rok temu przez
Najlepiej niech sklepy będą otwarte 24h na dobę plus Święta to każdy zdąży! Niech ludzie tam pracujący nie mają czasu na dla siebie i dla rodziny, niech w ogóle nie maja wolnego bo po co przecież klient nasz Pan!!! Zastanawiam się czy oburzony autor artykułu w ogóle pracuje i wie co to znaczy ciężka praca!!! A z takim charakterkiem to pewnie na miejscu tej Pani tak samo by sie zachował o ile rzeczywiście miało miejsce takie zachowanie.Po to na każdym rogu są otwarte Żabki itp które są otwarte do późnych godzin aby można było z nich korzystać. Droga Pani Ines Kuraś szukacie tanich sensacji a udupicie przy tym ludzi ciężko pracujących.
odpowiedz |
oceń post
17
3
|
zgłoś do moderacji
|
4
odpowiedziano ponad rok temu przez
No tak bo w żabkach nie ma pracowników którzy mają swoje rodziny i życie.
oceń post
1
3
|
zgłoś do moderacji
|
5
odpowiedziano ponad rok temu przez
Pracę mieć to jest szczęście a nie kara
odpowiedz |
oceń post
1
5
|
zgłoś do moderacji
|
6
odpowiedziano ponad rok temu przez
do OTEK SAM JESTEŚ PAJACEM NIEDŁUGO SIĘ TAM ZJAWIĘ I ZOBACZYMY CZY DASZ MI RADĘ NIEROBIE !!!!!!
odpowiedz |
oceń post
0
3
|
zgłoś do moderacji
|
7
odpowiedziano ponad rok temu przez
do IGNORANT widzę że słabo się starałeś więc wklejam ci tu linka http://sjp.pwn.pl/slownik/2443736/bezczelny
odpowiedz |
oceń post
0
2
|
zgłoś do moderacji
|
8
odpowiedziano ponad rok temu przez
podałeś link do bezczelny a nie beszczelny jak napisałeś w komentarzach-postaraj się bardziej
oceń post
1
3
|
zgłoś do moderacji
|
11
odpowiedziano ponad rok temu przez
prawda jest taka ,ze w Biedronkach jest ciezka praca,ale panie zawierajac umowe o prace wiedzialy na co sie pisza,wiec jesli jest prawda owe potraktowanie klienta ,to niewatpliwie jest to skandal,nie zyczylabym sobie takich pracownic.i nie ma tu zadnego tłumaczenia klient ma byc obsluzony,moze rowniez byl po cezkiej pracy i cieszył sie ze uda sie zakupy zrobic,mysle ,ze te panie potrzebuja szeregu szkoleń na wiadomy temat.
odpowiedz |
oceń post
10
17
|
zgłoś do moderacji
|
12
odpowiedziano ponad rok temu przez
A ty co? pewnie pani z obory, pielęgniarki też wiedziały na co się piszą a wiecznie podwyżek chcą. Moim zdaniem jeśli wszedł za minutę i nie wyrobi się do 22-giej, to sorry ale zapraszam jutro, oni też mają rodziny i nie mają kiedy załatwić swoich spraw bo pracują za marne pieniądze i muszą wysłuchiwać ich frustracji bo np. żądają paragonu za butelki, no kur... jak się nie podoba to napisz do głównego kierownika i określ swój problem, dlaczego w Tecso się nie pierdo.... z klientami, bo klient nasz cham zawsze wróci. Klienci to tak naprawdę patologia bez kultury, zasad i szacunku, to takie zwierze na dwóch nogach które potrafi tylko szczekać. Ja wchodząc do sklepu to z szacunkiem że jest pod nosem i że nie muszę zapierda... 2 km dalej, powinny wrócić czasy komuny. bo ludziom się w dupach powywracało.
oceń post
10
7
|
zgłoś do moderacji
|
14
odpowiedziano ponad rok temu przez
jak się Tobie nie podoba taka praca to ją zmień
oceń post
8
27
|
zgłoś do moderacji
|
15
odpowiedziano ponad rok temu przez
UWAŻAM,ŻE SPRAWA JEST DOŚĆ PROSTA.WSZEDŁ TUŻ PRZED ZAMKNIĘCIEM TO MA PRAWO BYĆ OBSŁUŻONY,ALE CZŁOWIEK NA POZIOMIE STARA SIĘ WTEDY ZROBIĆ ZAKUPY SZYBKO I SPRAWNIE PRZEZ SZACUNEK DLA OBSŁUGI SKLEPU,A NIE PRZECIĄGAĆ ZAKUPY,CZĘSTO ZŁOŚLIWIE W NIESKOŃCZONOŚĆ.KLIENT NASZ PAN,ALE KLIENT NIE MUSI BYĆ HAM.
odpowiedz |
oceń post
6
7
|
zgłoś do moderacji
|
16
odpowiedziano ponad rok temu przez
Owszem jeśli został Pan potraktowany tak jak Pan opisał wyżej to jest karygodne zachowanie ze strony obsługi sklepu, choć nie chce mi się do końca wierzyć, że do czegoś takiego posunęli by się pracownicy. Mogę uwierzyć w takie coś, że został Pan grzecznie poproszony i poinformowany o tym, iż sklep jest zamknięty i pomału zapraszają do kasy. Pracowałam w kilku już marketach i wiem jak to ludzie niektórzy potrafią się zachowywać, jak potrafią być złośliwi i pokazać" ja jestem tu Panem a Ty tylko sługą" Wchodzą za 2 czy 3 minuty przed zamknięciem sklepu i pomału spacerują i rozglądają się jakby to sklep był jeszcze otwarty przez co najmniej godzinę... prosząc ich nieraz o podejście do kasy są wielce obrażeni a np podchodzą po 10 czy nawet 15 minutach od zamknięcia sklepu.Ludzie miejcie trochę szacunku dla drugiego człowieka
odpowiedz |
oceń post
12
3
|
zgłoś do moderacji
|
17
odpowiedziano ponad rok temu przez
Ta sytuacja nie jest odosobniona, powiedziałbym nawet że zdarza się to nagminnie w sklepach siedzi Biedronka. Miałem ostatnio podobną sytuację, tyle że wszedłem do sklepu 10minut przed zamknięciem(miałem do zrobienia większe zakupy i nie wszystko mogłem w sklepie znaleźć) 2 minuty po 22 podeszła do mnie kasjerka i zaczęła się na mnie drzeć, co ja sobie wyobrażam że przychodzę tak późno i że ona chce już iść do domu. Codziennie do tego sklepu przychodzę dosyć późno(bo późno kończę prace) i wielokrotnie byłem świadkiem jak kasjerki krzyczą na klientów.
odpowiedz |
oceń post
1
20
|
zgłoś do moderacji
|
18
odpowiedziano ponad rok temu przez
Też mi się zdarza na 15 minut przed zamknięciem marketu pójść na zakupy. Ale w takiej sytuacji poruszam się jak torpeda, żeby jak najszybciej napełnić koszyk tym, co potrzebne, pójść do kasy i wyjść. Bo raz - człowiekiem jestem i wiem, że pracownik też człowiek, i do domu chce wyjść o ludzkiej porze. Dwa- od jakiegoś czasu sama pracuję w handlu i wiem, jak to jest, gdy na 5 minut przed zamknięciem włazi klient, a Ty siedzisz i czekasz, aż łaskawca wszystko sobie obejrzy, spacerkiem obejdzie sklep. Szczytem chamstwa jest, gdy taki klient wychodzi po 30 minutach nic nie kupiwszy. Rozumiem, że ekspedientki mogą tracić cierpliwość (aczkolwiek nie powinno się rzucać obelg, tylko normalnie poprosić o opuszczenie sklepu). Wnioski? Jak już koniecznie trzeba wejść do sklepu tuż przed zamknięciem, to po prostu się streszczać, a nie dopiero wtedy się zastanawiać, co by tu kupić. I trochę cierpliwości ekspedientów - niektórzy ludzie tak pracują, że po prostu nie mogą wcześniej przyjść na zakupy.
odpowiedz |
oceń post
9
3
|
zgłoś do moderacji
|
19
odpowiedziano ponad rok temu przez
w auchan w bonarce non stop pracownicy komentują że za późno pan przyszedł a do tego notoryczne kolejki rano 2 kasy otwarte a kolejki po regały jak się mówi kierownikowi to odpowiada głupio że nie ma potrzeby
odpowiedz |
oceń post
1
5
|
zgłoś do moderacji
|
20
odpowiedziano ponad rok temu przez
trzeba zatrudnić się w sklepie aby zrozumieć jak to jest.a że kolejki do kasy a kasa jedna ???? normalka ,dziś nikt nie chce się męczyć jako sprzedawca z takimi klientami
oceń post
1
3
|
zgłoś do moderacji
|
21
odpowiedziano ponad rok temu przez
trzeba zatrudnić się w sklepie aby zrozumieć jak to jest.a że kolejki do kasy a kasa jedna ???? normalka ,dziś nikt nie chce się męczyć jako sprzedawca z takimi klientami
oceń post
0
3
|
zgłoś do moderacji
|
22
odpowiedziano ponad rok temu przez
trzeba zatrudnić się w sklepie aby zrozumieć jak to jest.a że kolejki do kasy a kasa jedna ???? normalka ,dziś nikt nie chce się męczyć jako sprzedawca z takimi klientami
oceń post
0
3
|
zgłoś do moderacji
|
23
odpowiedziano ponad rok temu przez
Ludzie jesteście nauczeni cholernego dziadostwa !!!! Każdy chce isc do domu a skoro kasjerka mówi ze nie obsłuży to zawijasz koleś ogon i wypieprzasz do domu . Boże niech wrócą te czasy kiedy sklepy w niedziele były zamknięte ... bo żal się czyta te wszystkie roszczenia w kierunku kasjerek .
odpowiedz |
oceń post
22
8
|
zgłoś do moderacji
|
24
odpowiedziano ponad rok temu przez
Właśnie dzisiaj wszedłem do sklepu Biedronka przy ul Warszawskiej w Pułtusku 2 minuty przed 21. Drzwi były otwarte i wraz ze mną weszły jeszcze 2 osoby. Ale jakiś młody pracownik wyprosił mnie ze sklepu mówiąc że już 21 i sklep jest zamknięty. Jak zamknięty skoro do niego wszedłem???? Czy nie po winienem być obsłużony????Uważam że klenci którzy weszli do sklepu przed jego zamknięciem powinni być obsłużeni.oczywiście młodzian który mnie wypraszał ze sklepu dostał odpowiednią wiązkę ode mnie ,ale czy o to chodzi???
odpowiedz |
oceń post
2
14
|
zgłoś do moderacji
|
25
odpowiedziano ponad rok temu przez
Jest pan cholernym nieempatycznym bucem. Ciekawe czy Pan tak chętnie zostaje w swojej pracy po godzinach. Godzina zamknięcia sklepu, jest godziną zamknięcia. Do tej godziny należy ze sklepu WYJŚĆ a nie WEJŚĆ. Czemu ktoś ma rezygnować ze swoich pasji, obowiązków, życia prywatnego i zostawać za darmo po godzinach. Pracownicy konczą pracę wraz z godziną zamknięcia sklepu a i tak muszą zostać wykonać raporty itp. Syf po klientach też sam się nie posprząta. Wstydziłbym się napisać taki komentarz.
oceń post
14
5
|
zgłoś do moderacji
|