Od początku października bieżącego roku, w Straży Miejskiej funkcjonuje „Ekopatrol”. Utworzenie takiego patrolu jest odpowiedzią na coraz większe problemy związane ze spalaniem śmieci w domowych piecach, choć nie tylko. Ekopatrol podejmuje również dość nietypowe interwencje.
W Polsce, pionierem pod względem kontroli spalanych materiałów w piecach jest Kraków. Notorycznie powracający problem smogu wywarł decyzję na tamtejszych władzach, aby podjąć walkę z procederem spalania śmieci. Regularne kontrole strażników miejskich są coraz częściej łączone z obecnością inspektorów Wydziału Kształtowania Środowiska. Tam działania prowadzone są już od 2009 roku. Podczas kontroli sprawdzana jest kotłownia grzewcza, a jeżeli pojawiają się wątpliwości, pobierane są próbki popiołu do szczegółowych analiz.
W Elblągu Ekopatrol w Straży Miejskiej powstał dopiero trzy miesiące temu i jeszcze nie ma aż tak rozwiniętej prewencji.
- Ekopatrol w straży miejskiej został utworzony decyzją samego komendanta w ramach reorganizacji służby w Straży Miejskiej i w związku z licznymi zdarzeniami wymagającymi interwencji ekopatrolu – informuje nas Karolina Wiercińska, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Elblągu.
Ekopatrol składa się z dwóch strażników, którzy w ramach służby patrolowo-interwencyjnej są wyznaczeni do odrębnych działań. Oczywiście pozostali strażnicy ściśle z nimi współpracują w ramach codziennej służby. Ekopatrol wykonuje też „standardowe” działania patrolowo-interwencyjne. To nie jest jednostka, która, wbrew temu co wiele osób myśli, zajmuje się tylko wypatrywaniem dymu z kominów.
- Do tej pory ekopatrol najczęściej interweniował w sprawie spalania odpadów w przydomowych ogródkach i na działkach, np. wypalanie kabli i z tego tytułu zostało wystawionych 6 mandatów karnych. Wywożenia i spalania śmieci na obrzeżach miasta, kontrolował zaniedbane posesje i sprawdzał na nich porządek, podejmował interwencje dot. przerośniętych traw, chwastów na posesji – wylicza Karolina Wiercińska.
Strażnicy mieli również trzy interwencje związane ze zwierzętami. Niestety często jest tak, że informacje o tego rodzaju działaniach są wyśmiewane i negatywnie komentowane. W rzeczywistości okazuje się, że mieszkańcy mają różne problemy i oczekują pomocy.
- Ekopatrol pomógł również zagubionemu psu, uwięzionemu gawronowi i mewie, która utknęła w oczku wodnym – dodaje strażniczka.
Podczas codziennej służby ekopatrol podejmuje również interwencje związane m.in. z dużym zadymieniem i w związku z tym kontroluje mieszkania komunalne, posesje zamieszkałe czy zakłady produkcyjne, gdzie odbywa się spalanie w piecach. Straż miejska w tym przypadku współpracuje z zarządcami, administratorami spółdzielni mieszkaniowych czy Zarządu Budynków Komunalnych i Referatem Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. W większości są to zgłoszenia od mieszkańców, które nasilają się w okresie jesienno-zimowym.
- Funkcjonariusze straży miejskiej kontrolując posesję proszą mieszkańców o wskazanie materiału używanego do palenia w piecu. W większości przypadków jest to drzewo i węgiel. Jeśli natomiast patrol stwierdzi na miejscu, że spalanie odbywa się za pomocą materiałów niedozwolonych, jak np. worki foliowe, butelki plastikowe, ubrania, sklejka, wtedy stosują pouczenie, zobowiązanie czy mandat karny – wyjaśnia rzeczniczka prasowa.
Straż Miejska jest w trakcie zamawiania i kupna specjalistycznego sprzętu, który będzie pomocny w codziennej służbie strażników pracujących w ekopatrolu. Będą to m.in.:specjalne rękawice ochronne, siatka - podbierak na wysięgniku, klatka do transportu zwierząt, środki ochronne dla strażników, środki dezynfekujące i odświeżające oraz specjalistyczna smycz.