Wczoraj, podczas konferencji prasowej, Jerzy Wcisła przedstawił nową propozycję wykorzystania basenu miejskiego. Według jego propozycji nie byłoby to miejsce, gdzie moglibyśmy zażywać kąpieli słonecznych i wodnych, chyba że ktoś by wypadł z... łódki.
- Basen miejski od 2011 roku został zamknięty. Borykamy się z pomysłem na ten basen, czyli nie wiemy jak go zagospodarować. Prawdopodobnie koncepcja, aby wrócić do basenu kąpielowego ze względów sanitarnych jest przedsięwzięciem bardzo kosztownym i trudnym do realizacji na tak dużej powierzchni – stwierdził Jerzy Wcisła.
W związku z tym pojawił się pomysł na zrobienie w miejscu basenu miejskiego centrum szkolenia dla wodniaków. Według propozycji Wcisły, byłoby to doskonałe miejsce, gdzie można stworzyć warunki do nauki żeglowania. Pomóc w tym miałyby generatory wiatru oraz fal, a przede wszystkim fundusze unijne, które sfinansowałyby tę inwestycję.
- Oczywiście, że miasto musi być inicjatorem. My nie rozmawialiśmy z miastem. To jest nasz pomysł, który zrodził się w naszych rozmowach ze środowiskiem żeglarskim (…) Nie będę usprawiedliwiać się, dlaczego mówię o tym publicznie a nie w gabinetach. Chciałby, żeby informacja o tym, że jest taki pomysł była informacją znaną publicznie, a także dlatego aby była dyskusja publiczna, czyli presja. Bo mam nadzieję, że będzie to pozytywna presja – dodał Jerzy Wcisła.
Zadowolenia z pomysłu nie kryje również komandor Jachtklubu Elbląg.
- Jacht Klub chętnie wejdzie w ten program. My tak nawet bardzo chętnie, bo uważamy że będąc w tym programie będziemy mieli szansę na dofinansowanie również potrzeb remontowych. Budynek klubowy byłby wykorzystywany, mam nadzieję, do tego programu. Hangar zapewne byłby miejsce, które wykorzystywane byłoby jako przechowalnia i my też chcielibyśmy wykorzystać środki unijne, za pomocą których byśmy wyremontowali swoje obiekty. I to jest nasze pozytywne spojrzenie na tę inwestycję – powiedział Ryszard Seroka, komandor Jacht Klubu Elbląg.
Na nasze pytanie, czy basen byłby przebudowany w taki sposób, aby mogli w nim kąpać się również mieszkańcy, otrzymaliśmy odpowiedź negatywną. To oznaczałoby że elblążanie mogliby pożegnać się z nadzieją o uruchomieniu basenu z taką funkcją jak dotychczas, czyli rekreacyjną.
Jakie jest Wasze podejście w tej kwestii - przerobić basen na pomysł Jerzego Wcisły i środowiska żeglarskiego, czy przywrócić to miejsce jako basen do kąpieli?