najwięcej postów 60 dni | najwięcej postów | ostatnio dodane | najlepiej oceniane | najlepiej oceniane 60 dni | ostatnio dodane odpowiedzi |
data dodania | ocena |
2017-07-02 17:38 | 100% |
Od poprzedniej soboty, 24 czerwca, po cmentarzu Dębica błąka się bezpański pies. Z pewnością miał kiedyś właściciela. Wygląda tak jakby go poszukiwał. Świadczy o tym fakt, że kilka dni temu uciekł z cmentarza. Był widziany w parku Modrzewie, a więc przebył wiele kilometrów w poszukiwaniu... domu, pana? Wczoraj pies znowu pojawił się na cmentarzu... Czy ludzie mają sumienie? A może pies się po prostu zgubił? Niestety, dzisiaj nie ma opiekuna i z dnia na dzień wygląda coraz gorzej.
Wiele osób jest zangażowanych w rozwiązanie sprawy, chce pomóc psu. Na dzisiaj jedynym właściwym rozwiązaniem byłoby jego odłowienie i zaopiekowanie się nim. W innym przypadku może nie przeżyć. Padnie z głodu lub wpadnie pod samochód - był widziany na drodze wiodącej na Dębicę. Błąka się tu i ówdzie, przemieszcza się. Zagrożone jest jego życie, ale także bezpieczeństwo osób odwiedzających cmentarz.
Ponformowane zostały stosowne służby. Niestety profesjonalna pomoc nie nadeszła. Informację o tym, ze na terenie cmentarza znajduje się pies otrzymało elbląskie schronisko oraz weterynarz, który jako jedyny ma podpisaną umowę z miastem. Jak poinformowała nas pani Judyta, która jako wolontariusz czynnie jest zaangażowana w pomoc zwierzęciu, pracownik schroniska dwukrotnie pozostawił na terenie cmentarza klatkę samołapkę. Nietety, raz była ona za duża, raz za mała. Poza tym była ona zostawiana w miejscu, w którym kręci się dużo ludzi, co znacznie utrudnia akcję. Pies nie został złapany, mimo, że co najmniej raz był już w środku klatki...
Weterynarz, który ma umowę z miastem powinien aktywniej zająć się sprawą, ale notorycznie nie odbiera telefonów. Pojawia na cmentarzu, ale jak jest to na chwilkę, a trzeba poświęcić jednak trochę czasu, aby na tak rozległym terenie wypatrzyć tego psa
- mówi rozżalona wolontariuszka.
Gehenna psa trwa. Warunki atmosferyczne są bardzo niesprzyjające, piesek jest niewielkich rozmiarów - waży około 10 kg. Kuleje... Z dnia na dzień słabnie. Jest nieufny, boi się ludzi. Kiedy widzi człowieka oddala się. Być może został już przez kogoś bardzo źle potraktowany - uderzony, kopnięty... W związku z powyższym nie wchodzi w grę złapanie go konwencjonymi metodami.
Pies się boi, ochotnicy, którzy założyli na FB grupę, sami nie dadzą rady. Wchodzi w grę zakup pistoletu z siatką obezwładniającą, którego schronisko nie ma, lub strzał z broni środkiem usypiajacym. To kosztuje. Potrzebny jest weterynarz z dobrym sercem, który posiedzi, poczeka minimum godzin, a nie tak jak weterynarz mający podpisaną umowę, który wpadnie na 5 minut, a jak pies się pojawia to telefonu nie odbiera
- mówi wolontariuszka aktywnie zaangażowana w pomoc zwierzęciu.
Na cmentarzu została ustawiona klatka, nie mniej jednak piesek w nią nie wchodzi, więc schronisko rozkłada ręce, są bezradni ponieważ nie mają specjalistycznego sprzętu, czyli pistoletu z siatką
- dodaje.
Piesek błąkający się po Dębicy, na zdjęciu w pobliżu Rodzinnego Ogrodu Działkowego
"Kotlinka" przy ul. Łęczyckiej w Elblagu, fot. jedna z wolontariuszek (Facebook)
Jakie są koszty zakupu pistoletu z siatką obezwładniającą. Z informacji uzyskanej od kierownik schroniska dla zwierząt w Elblągu wynika, że oscylują one w granicach 10 tys. zł. Dlaczego tak dużo? Schronisko nie posiada tego typu sprzętu. Jest on bardzo specjalistyczny. Najblizsze miejsce, w którym ten sprzęt jest dostępny znajduje się podobno w Poznaniu. Do tego dochodzi przeszkolona osoba, która potrafi w profesjonalny sposób się nim posługiwać. Wolontariuszka założyła profil zbiórki na portalu Zrzutka.pl, za pośrednictwem którego możecie wesprzeć akcję. Liczy się czas!
Do chwili obecnej (godz. 17.00 2 lipca 2017 r.) 38 osób wpłaciło już kwoty oscylujące w przedziale 5 - 100 zł. Łącznie udało się uzbierać 1000 zł.
Na profilu możemy przeczytać następującą informację
Życie psa, który mieszka na cmentarzu, wyrzucony, pobity. Trzeba kupić wystrzeliwaną siatkę – POMOCY!
Dobry człowieku… błagam, pomóż nam zebrać pieniądze na wystrzeliwaną siatkę obezwładniająca dla elbląskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt…
Miasto twierdzi, że nie ma pieniędzy... a my mamy wielki problem, serce mi pęka.
Od ponad tygodnia na naszym cmentarzu błąka się psiak, porzucony, pobity, nieufny.
Schronisko nie daje rady złapać, nie ma czym, nie ma jak… my elblążanie też próbujemy... ale starania na nic.
Mam odciski na nogach, każdego dnia jadę na wielki cmentarz i gdy jestem 2 m przed nim ucieka… a ja już tracę nadzieje i opadam z sił.
Czuję się bezradna, mamy dla niego nowy dom, ale on nie chce naszej pomocy, bo ucieka że strachu. Już nie wiem co robić.
Nie mogę się pozbierać, płaczę i ciągle myślę o nim.
Pomagam domu dziecka, pomagam schronisku dla zwierząt, daję pomoc biednym, ale sama 10 tysięcy nie uzbieram, a pieniądze są potrzebne jak najszybciej, bo czas pędzi…
Dziś znów kolejna noc… bez dachu nad głową w taką ulewę, bez miłości, w ogromnym strachu.
Błagam pomóż mi.
#DobroPowraca
Poniżej link do profilu zrzutki:
oceń wątek 7 0 | zgłoś do moderacji |
2017-07-02 17:55 | 67% |
oceń post 4 2 | zgłoś do moderacji |
2017-07-02 17:57 | 71% |
oceń post 5 2 | zgłoś do moderacji |
2017-07-03 00:02 | 56% |
oceń post 5 4 | zgłoś do moderacji |
2017-07-03 13:33 | 71% |
oceń post 5 2 | zgłoś do moderacji |
2017-07-03 11:13 | 33% |
oceń post 1 2 | zgłoś do moderacji |
dodaj odpowiedź |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |