Estremalne opady deszczu jakie spadły 18 września na Elbląg dały się we znaki także działkowcom. Na metr kwadratowy powierzchni spadło miejscami nawet 75 litrów wody! Zalanych i podtopionych zostało wiele rodzinnych ogrodów działkowych, w tym ROD "Tramwajrz" przy ul. Fromborskiej, która – jak pamiętamy – była przez wiele godzin nieprzejezdna. W dolnej partii tej ulicy – pośrodku odcinka znajdującego się pomiędzy skrzyżowaniem z Ogólną a ul. Królewiecką – stała woda.
Prezes zarządu PZD ROD "Tramwajarz" Stanisław Żugaj nie kryje smutku:
Zobaczy pan. Tu wszędzie jest woda. Najgorzej było 18 września w poniedziałek. Wtedy wiele działek znalazło się pod wodą. Przez środek naszych ogrodów jeszcze dzisiaj płynie struga, a wczoraj to była po prostu rzeka.
Jest rzeczywiście tragicznie. Kilka działek w dalszym ciągu przypomina jezioro. Jedna z nich w całości znajduje się pod wodą. Do innej właściciel nie mógł wejść poprzez bramkę – musiał przejść przez działkę sąsiada. Jeszcze dziś rano nie można było przejść suchą nogą przez wspólną drogę łączącą działki.
Mamy zgłoszone sprawy do Polskiego Związku Działkowców. Pismo poszło do Warszawy. Potrzebujemy znacznych środków finansowych, żeby pokryć te zniszczenia. Będziemy czekać na decyzję w tej sprawie. Musimy się porozumieć z innymi ogrodami działkowymi, bo woda od nich w dalszym ciągu płynie na nasze działki. Po prostu jesteśmy położeni niżej. Należałoby to wszystko zmeliorować.
– dodał Stanisław Żugaj.
Rodzinne Ogrody Działkowe "Tramwajarz" nie są jedynymi, które dotknęła w ostatnich dniach wielka woda. Ucierpiała większość elbląskich ROD-ów. Oczywiście skala zjawiska znacznie różni się pomiędzy poszczególnymi działkami. Wiele z nich, szczególnie tych umiejscowionych w wyższych partiach, nie ucierpiała, podczas gdy wiele położonych w dole uległo zalaniu.