Podczas modernizacji drogi wojewódzkiej nr 503 zabrakło środków na wykonanie chodnika przy ul. Browarnej. Mieszkańcy są wściekli, prezydent Wilk zrzucił za to winę na swoich poprzedników. Jednak jak się okazuje, środki finansowe były zabezpieczone w budżecie miasta na wykonanie robót dodatkowych.
Radni na jednej z Sesji zwiększyli wkład miasta do tej inwestycji. Jeszcze w sierpniu br. na łamach elblag.net pisaliśmy o tym problemie. Miasto na przebudowę „pięćset trójki” wydało kilkadziesiąt milionów złotych.
Okazuje się, że fragment chodnika od zajezdni tramwajowej do ul. Niskiej nie był uwzględniony w projekcie.
- Przebudowa tego chodnika nie była uwzględniona w projekcie. Projekt obejmował przebudowę drogi wojewódzkiej z poboczami ( w mieście z chodnikami), a z drugiej strony ulicy Browarnej z torowiskiem. Ten chodnik znajduje się już za torowiskiem, więc go projekt nie obejmował – informował nas Rafał Maliszewski z biura prasowego prezydenta miasta.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta na ten problem zwrócił uwagę także radny Wojciech Rudnicki (SLD).
- To kuriozalna sytuacja, kiedy chodniki z jednej strony są zrobione, a z drugiej są w takim stanie, że stwarzają niebezpieczeństwo dla przechodniów – mówił radny.
Prezydent Jerzy Wilk obiecał nadrobienie tego zaniedbania, przy okazji wypomniał je swoim poprzednikom – to Henryk Słonina, a potem Grzegorz Nowaczyk zapomnieli o tym chodniku planując i podpisując umowę na przebudowę 503. Chodnik musi być wyremontowany na koszt miasta. Zajmie się tym do końca roku komunalna firma Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów.
Jednak jak się okazuje, środki na tego typu dodatkowe prace budowlane były uwzględnione w budżecie miasta. Gdy jednak okazało się, że wykonawca nie będzie budował chodnika w tym miejscu, radni zdecydowali o przesunięciu tych środków na inne zadania. W tym, właśnie z tych środków, prezydent Wilk chciał również przenieść 150 tys. zł na działania promocyjne – w tym na wydanie kolejnych numerów Magazynu Samorządowego.
- Pieniądze w budżecie były i można było przeznaczyć je od razu na odnowę chodnika. Prezydent natomiast chciał z nich zrobić inny użytek i zrzucił winę na poprzedników. Dobrze się stało, że Rada Miejska nie wyraziła na to zgody. Lepiej jest wydać te środki na chodnik, który posłuży bardzo wielu osobom niż na kolejne gazetki informacyjne – mówi radny Robert Turlej (PO).