W Elblągu i jego okolicach brakuje miejsc, gdzie w ładne dni można wypocząć zażywając kąpieli na łonie natury. Mieszkańcy często korzystają z dzikich kąpielisk narażając się nie tylko na mandaty. Wchodząc do wody w miejscach niestrzeżonych ryzykują zdrowie i życie.
Basen Miejski przy ul. Spacerowej został zamknięty w 2012 roku. Od tego czasu miasto zostało pozbawione jedynego, bezpiecznego kąpieliska, które służyło elblążanom od roku 1934. Nie posiadając lepszej alternatywy, mieszkańcy Elbląga coraz częściej decydowali się zażywać kąpieli w miejscach do tego nie przeznaczonych.
Największą popularnością cieszy się tzw. dzikie kąpielisko przy moście kolejowym na rzece Elbląg. Przychodzą tam głównie osoby młode. Zdarza się jednak, że przychodzą tam całe rodziny. Jest to miejsce wzmożonych kontroli m.in. przez patrole wodne policji.
W maju policjanci zrealizowali 18 służb patrolu wodnego, w czerwcu 26 a w lipcu 23. 106 razy przeprowadzono kontrolę dzikich kąpielisk, na wodzie i terenach przywodnych wylegitymowano 208 osób. W ten sposób ujawniono 94 wykroczenia
- informuje Krzysztof Nowacki z Zespołu Prasowego KPM w Elblągu.
Zgodnie z artykułem 55 kodeksu wykroczeń ten, kto kąpie się w miejscu zabronionym, podlega karze do 250 zł grzywny albo karze nagany. Co ważne, karane jest także samo przebywanie w wodzie. Wykroczenie to może zostać popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Nie jest wytłumaczenim fakt, że nie wiedzieliśmy o zakazie kąpieli.
Oczywiście, głównym powodem uznania danego kąpieliska za zakazane są względy bezpieczeństwa. Co roku bowiem w miejscach niestrzeżonych lub tam, gdzie kąpiel jest zakazana dochodzi do utonięć
- wyjaśnia Krzysztof Nowacki
Głównymi błędami, które stają się przyczyną tragedii, są z reguły: spożywanie alkoholu przed wejściem do wody, skakanie na niezbadany grunt oraz wchodzenie do zimnej wody po uprzednim mocnym rozgrzaniu organizmu.
Na niestrzeżonym kąpielisku nie możemy spodziewać się szybkiej akcji ratunkowej. Dlatego lepiej nie ryzykować. Alternatywą dla miłośników kąpieli może być basen kryty, lub kąpieliska znajdujące się nad Zalewem Wiślanym.
Może kiedyś w Elblągu powstanie jeszcze miejskie kąpielisko z prawdziwego zdarzenia.