Kościół, ośrodek zdrowia, dwa przystanki autobusowe, całkiem niedaleko spora ilość różnorakich sklepów – tak wygląda „sąsiedztwo” skrzyżowania Robotnicza-Jaśminowa. Skrzyżowania, co trzeba podkreślić, wyjątkowo niebezpiecznego, gdzie pieszy schodzi na „drugi plan” w czasie szczytu komunikacyjnego. Wybudować rondo, postawić sygnalizację świetlną i zwolnić ruch czy może... zamontować za 30 tysięcy złotych „czasowe światła ostrzegawcze”?
Temat skrzyżowania Robotnicza-Jaśminowa ponownie powrócił na usta Radnych przy okazji posiedzenia Komisji Spraw Społecznych i Samorządowych. Jej wiceprzewodniczący, radny Jan Rzedzimski stwierdził:
- Proszę mi wierzyć, że wieczorami (ale również w ciągu dnia) pieszy nie ma możliwości swobodnego pokonania tego skrzyżowania. Problem zwłaszcza dotyczy osób starszych, które często odwiedzają zarówno pobliski ośrodek zdrowia jak i kościół. Często sam pomagałem im przejść przez pasy. Zaznaczam, że skrzyżowanie to jest bardzo kiepsko oświetlone.
Przedstawiciel elbląskiej komendy policji włączył się w dyskusję:
- Takich miejsc w Elblągu mamy o wiele więcej. Moim zdaniem (i z mojego doświadczenia) uważam, że nie jest to najbardziej zagrożone miejsce w mieście. Przyznaję aczkolwiek, że pobliski ośrodek zdrowia i kościół powodują, że jest to skrzyżowanie ze szczególnie wysokim natężeniem ruchu pieszych. Jedynym ratunkiem, które mogę zasugerować to rozświetlenie tego miejsca. Pozostaje jeszcze sygnalizacja świetlna.
Rzedzimski:
- Czasowa sygnalizacja świetlna, aby nie blokować ruchu pojazdów. W sobotę, niedzielę, przeróżne święta to tam się kilka tysięcy ludzi przewija.
Na to wszystko odpowiedział radny i przewodniczący komisji Robert Turlej, który zaznaczył, że według ostatnich poprawek, w budżecie przewidziano 30 tysięcy złotych na montaż „czasowego światła ostrzegawczego (pulsacyjnego)”. Przedstawiciel policji tłumaczył, że to te samo rozwiązanie, które zostało zastosowane przy pechowym przejściu dla pieszych na ul. Grunwaldzkiej, nieopodal wjazdu na teren Giełdy Elbląskiej.
Budżet miasta na 2016 rok jest dopiero w fazie projektu, ale zostanie raczej pozytywnie zaopiniowany przez Radnych na sesji 30 grudnia. Wszystko wskazuje więc, że skrzyżowanie Robotnicza-Jaśminowa zyska nowe „czasowe światła ostrzegawcze”. Czy spełnią swoje zadanie? Naszym zdaniem nie, ponieważ, co pokazuje przykład przejścia dla pieszych na Grunwaldzkiej, wielu kierowców nadal nie zwraca uwagę na pulsujące, pomarańczowe światła i nadal dochodzi tam do potrąceń. Czy montaż wzbudzanej sygnalizacji świetlnej byłby lepszym rozwiązaniem? Również nie, ponieważ mocno zwolni to ruch w pobliżu skrzyżowania, przy którym już i tak tworzą się korki uliczne.
Najlepszym (ale zarazem najdroższym i, co poruszaliśmy już w swoich publikacjach, najtrudniejszym) rozwiązaniem byłaby budowa ronda w tamtym miejscu. O tym jednak okoliczni mieszkańcy (i kierowcy) mogą tylko pomarzyć.