Aleja Grunwaldzka, 12 Lutego, Hetmańska, to niektóre z elbląskich ulic, na których, około godziny 15, możemy utknąć w korku. Miejsc, w których kierowcy tracą czas i nerwy jest jednak znacznie więcej.
Godzina popołudniowego szczytu, właśnie godzina 15, jest najtrudniejszym czasem dla kierowców. Wtedy przejazd przez Elbląg zajmuje najwięcej czasu. Korki pojawiają się na Alei Grunwaldzkiej, ulicach 12 Lutego, Hetmańskiej, na skrzyżowaniu Płk. Dąbka i Teatralnej oraz w rejonie Rycerskiej-Tysiąclecia. Sporadycznie ruch bywa także utrudniony na ul. Brzeskiej – w stronę Piłsudskiego – informuje podkom. Krzysztof Nowacki z Zespołu Prasowego Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu.
O tej porze, jak informują funkcjonariusze elbląskiej drogówki, trzeba liczyć się z tym, ze stojąc na światłach będziemy mogli przejechać skrzyżowanie dopiero po drugiej, a nawet trzeciej ich zmianie.
Nie tylko jednak zakorkowane trasy denerwują zmotoryzowanych elblążan.
Nie trzeba korków, by stać tak długo. Zielone światło w ciągu ulic Nowowiejskiej-Teatralnej gaśnie w tak ekspresowym tempie, że, bywa, gdy pierwszy kierowca się zagapi, to poza nim przejedzie tylko jedno auto. Jak się nie zagapi – przejadą dwa – mówi 50-letni Krzysztof.
Może odpowiednie służby coś z tym zrobią?