Po tym jak w Elblag.net opublikowaliśmy wstępny raport o ścieżkach rowerowych w mieście, internauci w dyskusji pod tekstem potwierdzili te uwagi. Niestety w Elblągu mamy do czynienia z chaosem ścieżek rowerowych – niby są one kompletne, ale nie budują spójnego systemu rowerowego. Dowodem na te braki są wypadki, jak ten przy ul. Bema z 18 listopada, gdzie samochód potrącił rowerzystkę. Czy wypadku dałoby się uniknąć?
Nie jest istotne, kto zawinił – rowerzystka czy kierowca auta. Ważne, że nie doszłoby do kraksy, gdyby cyklistka nie była zmuszona do poruszania się chodnikiem.
Wyburzyć domy dla ścieżki
Niestety, jak usłyszeliśmy od urzędników i policji, ul. Bema podobnie, jak inne odcinki w Elblągu, nie nadaje się do przebudowy.
- Ul. Bema należy do tych odcinków miasta, które powstały przed laty - mówi Małgorzata Iwaniszczuk, insp. ds. utrzymania pasów drogowych, obiektów inżynierskich oraz bezpieczeństwa ruchu w Urzędzie Miejskim w Elblągu. - Nie mamy możliwości przebudowy tej ulicy, by wybudować tam trasy rowerowe. Nie da się tam nawet wyznaczyć pasa, bo jest za wąsko. By wydzielić dodatkowy pas lub zbudować ścieżkę, konieczne byłoby wyburzenie rzędu budynków. Do tego pod ul. Bema, znajdują się liczne sieci ciepłownicze, energetyczne i telekomunikacyjne.
Czasami trzeba wziąć pod uwagę opłacalność danej inwestycji. Co prawda ul. Bema powstawała przed laty, ale dodajmy że 8 października rozpoczęto na tym odcinku budowę chodnika - od ul. Św. Floriana do ul. Reymonta. Gdy zakończono roboty drogowe, w życiu cyklisty elbląskiego niewiele się zmieniło.
Tymczasem rowerzyści wskazują na konieczność uzupełnienia, poszerzenia bądź wydzielenia trasy dla rowerów w ulicach: Kościuszki, Browarnej, Warszawskiej czy Nowodworskiej. - Odcinek ul. Browarnej od ul. Brzeskiej do Obr. Pokoju ma już jednostronną dwukierunkową drogę rowerową – zauważyła Monika Borzdyńska, była rzecznik ratusza (wypowiedź z końca listopada) - Na jej pozostałym odcinku nie powstanie, bo fizycznie nie ma tam na nią miejsca. Niestety, tak jak widać po tej wypowiedzi, przebudowa lub zmiana organizacji ruchu pod kątem jednośladów nie zawsze jest możliwa.
Poszerzanie tras i... stojaki
Na pocieszenie podajemy remonty, które prowadzono w 2014 r. Chodzi o odcinki miejskie: Moniuszki (Szymanowskiego-Królewiecka), Fromborskiej (Bielany-Krasny Las) i Płk. Dąbka (Obrońców Pokoju-Piłdsudskiego - wzdłuż jezdni zachodniej). Niekiedy władze miasta przyparte trochę do muru, zaczynają dostrzegać wyraźniej potrzeby mieszkańców. Widać to wyraźnie przy okazji przebudowy ul. Gwiezdnej. Do tych prac dochodzi m.in. dlatego, że zostały ujęte w budżecie obywatelskim, ale co ważne pomyślano o rowerzystach. W tym tygodniu w okolicach Piekarni Warmińskiej powstanie tam pięć stojaków na dziesięć rowerów. Mimo niektórych korzystnych zmian oficer rowerowy Marek Kamm rozkłada ręce, gdy pytamy o elbląskie trasy, gdzie nie można wyznaczyć lub wybudować ścieżki dla rowerów. Okazuje się, że często sprowadza się to jedynie do woli (a raczej jej braku) działania urzędników.
- Kiedyś apelowałem o wydzielenie dodatkowego 1,5 m pasa przy ul. Grunwaldzkiej – wspomina Marek Kamm. - Jezdnia ma odpowiednie parametry, można tam wydzielić 1,5 m pas dla jednośladów, a do tego zgodny z przepisami. Było to, jednak zbyt odważne rozwiązanie i ostatecznie nie wyrażono zgody. Nawet w ul. Hetmańskiej mamy ścieżkę o grubości 1,2 m z początku wieku. Tymczasem w obecnych czasach nikt nie pomyślał o ścieżce jednokierunkowej 1,5 m lub dwukierunkowej szerokości 2 m. A przecież jest to realne. Nie wspominam już nawet o ul. Fromborskiej, gdzie do dziś znajdują się znaki zakazów jazdy rowerem, mimo że jak sprawdziłem w Komendzie Miejskiej Policji nie ma tam zagrożenia dla cyklistów.
Przypomnijmy, że po naszym artykule ze ścieżki rowerowej przy ul. Płk. Dąbka, szybko zniknęły liczne stosy liści, które tam usypano, mimo że tuż obok znajduje się trawnik.
INTERNAUCI APELUJĄ
Oto niektóre postulaty internautów, które pojawiły się po opisie wypadku z 18.11 przy ul. Bema (pisownia zgodna z oryginałem):
„Kierująca samochodempowinna uważać jak wyjeżdża. A rowerzystka miała jechać po jezdni? Przecież na Bema jest spory ruch samochodowy. Tam po jezdni jeździ się niebezpiecznie. Wybrała bezpieczniejszą drogę i gdyby większa ostrożność kierującej samochodem to nic by się takiego nie wydarzyło. Większość kierowców traktuje rowerzystów jakintruzów na drodze i nie bardzo zwracają uwagę, żeby tym rowerzystom zapewnić bezpieczną jazdę. Rowerzysta z samochodem nie "wygra" w zderzeniu na jezdni. Tam powinna być ścieżka rowerowa.” - Elblążanka12
„Oficer rowerowy powinien jak najszybciej wymalowac symbole roweru na chodnikach ul Bema, by mozna bylo bezpiecznie dotrzeć rowerem z wschodniego Elbląga do centrum . szkoda ,że w tym rejonie policja pojawia się dopiero ,jak jest wypadek” - Otto.
„Jak dla mnie to po ul Bema powinien być wręcz zakaz jazdy po ulicy rowerem, przecież to samobójstwo” - Refleksja
„Nie mam nic przeciwko rowerzystom jeżdżącym chodnikiem ale chciałabym, żeby jeździli bezpiecznie, z rozwagą. Niestety często to rowerzyści traktują pieszych idących chodnikiem przy ul. Bema jak intruzów. Wielokrotnie cudem uniknęłam zderzenia z pędzącym chodnikiem rowerzystą.” - Elblążanka