Komunikacja miejska nie jest idealna – mówi Michał Górecki z ZKM-u w Elblągu. Daleki od ideału jest na pewno rozkład jazdy. Od wielu lat mieszkańcy skarżą się, że przydałaby się kompletna restrukturyzacja rozkładów zamiast wprowadzania do nich drobnych poprawek. W marcu 2014 roku dziennikarze na konferencji prasowej usłyszeli, że plany na zmianę są w trakcie realizacji. Na pewno?
Nie miniemy się znacząco z prawdą, jeżeli napiszemy, że rozkłady jazdy komunikacji miejskiej są tak samo dobre, jak spoty reklamowe na temat dopalaczy. Poczuł to każdy elblążanin, który codziennie dojeżdża do szkoły bądź pracy. Różnicę widać zwłaszcza wtedy, gdy wyjedziemy na krótki okres do większego miasta i wrócimy do Elbląga. O przesiadkach pomiędzy pojazdami możemy zapomnieć, o powrotach nocnym autobusem/tramwajem ze Starego Miasta – również. Być może właśnie dlatego jest u nas tak dużo samochodów. Większość z nas woli kupić auto za 2-3 tysiące złotych, zamiast czekać na jakikolwiek pojazd w kierunku domu.
W marcu 2014 roku na pytanie o restrukturyzację rozkładów jazdy, zarząd ZKM odpowiedział, że „(...) takie plany na zmianę są w trakcie realizacji, jednak ułożenie nowego rozkładu jazdy to bardzo ciężka, monotonna praca poprzedzona wieloma badaniami m.in. natężenia linii.”
Nasze pytanie było bezpośrednio związane z faktem, że był to okres wyboru nowych przewoźników, a tym samym wprowadzenia na elbląskie ulice nowych pojazdów. Miało być czyściej, sprawniej i szybciej, więc dlaczego (przy okazji) nie „napisać” rozkładów od nowa?
Niestety, takich planów ZKM na razie nie ma (więc skąd zapewnienia na marcowej konferencji?). Michał Górecki w przesłanej odpowiedzi odniósł się głównie do tzw. „jeżdżenia stadami”.
Jeżdżenia stadami” jest tak naprawdę konsekwencją dużego zagęszczenia linii komunikacji miejskiej na najważniejszych ulicach. Owszem, trasa niektórych linii pokrywa się, ale jedynie na pewnych fragmentach, a nie zapominajmy, że każda z linii ma konkretne zadania do wykonania - zapewnienie komunikacji mieszkańcom pomiędzy poszczególnymi częściami miasta. Rozkład jazdy nie jest układanką którą można ułożyć w ten sposób aby poszczególne jej części były w równych odstępach od siebie. Większość pasażerów chce dojechać z konkretnych miejsc do swojego celu na określoną godzinę (przede wszystkim do pracy i szkoły). Nawet kilku minutowe zmiany mają dla pasażerów ogromne znacznie.
Nasz rozmówca dodaje, że komunikacja miejska nie jest idealna ponieważ wymaga wielu kompromisów. Musi się dostosować do potrzeb większości.
(...) każdy pasażer ma odmienne potrzeby więc komunikacja musi dostosować się do potrzeb większości, uwzględniając tam gdzie jest to tylko możliwe, potrzeby także małych grup pasażerów. Kompromisy te są niezbędne, ponieważ środki jakie można przeznaczyć na funkcjonowanie komunikacji miejskiej są mocno ograniczone w stosunku do ogromnych i różnych potrzeb pasażerów. Rozkład jazdy w istocie cały czas ewoluuje, ponieważ ZKM wprowadza do niego kolejne zmiany, które muszą uwzględniać także wcześniejsze uwagi i postulatów pasażerów.
W artykule z marca wspominamy o tym, że niedługo odbędą się badania natężenia ruchu i zadowolenia pasażerów z komunikacji miejskiej. Takie badania najwidoczniej się odbyły, bo, jak mówi Górecki, „to co cenią sobie najbardziej pasażerowie, to przede wszystkim bezpośredniość połączeń, nawet kosztem częstotliwości i czasu podróży.”