To prawdziwy przełom dla fanów motoryzacji. W październiku 2018 roku do Gdańska pojedziemy nowiutką, wybudowaną za 3,22 mld zł drogą ekspresową. W 2020 natomiast zakończy się budowa toru Formuły 1 w ramach Narodowego Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji. Jak podaje Radio Gdańsk, wybrano już inwestora.
Nie oszukujmy się: po wybudowaniu drogi ekspresowej do Gdańska, Elbląg stanie się jego sypialnią. Nie mamy jednak powodów do narzekań. Tu będziemy mogli wypocząć i odciąć się od charakterystycznego, dużego natężenia ulicznego, natomiast w Trójmieście będziemy pracować, korzystać z usług, robić zakupy w galeriach handlowych. Co w tym złego? Właściwie tylko to, że nadal należymy do województwa warmińsko-mazurskiego i podlegamy pod Olsztyn. Na szczęście nas, elblążan, nikt nie przymusi do tego, gdzie tak naprawdę chcemy jechać i wydać nasze pieniądze.
Informowaliśmy już wielokrotnie, że w Elblągu jest bardzo duże grono osób, które interesuje się szeroko pojętą motoryzacją. Ta olbrzymia „fala” zalewa miasto już od wielu lat. Wśród nich na pewno znajdzie się duży odsetek osób, które chętnie skorzystałyby z toru wyścigowego, na którym można zarówno sprawdzić osiągi swojej maszyny jak i własne umiejętności. I właśnie dla takich osób mamy bardzo dobre wiadomości: tor powstanie w Gdańsku. I to tor Formuły 1! Jak podaje Radio Gdańsk, dziś wybrano inwestora. Jest nią Bałtycka Grupa Inwestycyjna, która jest znana głównie z zakończonej niedawno budowy dworca w Sopocie.
Jak podaje Radio Gdańsk:
Główną częścią Narodowego Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji ma być tor o długości ok. 4,5 km, który docelowo ma być przystosowany technicznie nawet do organizacji zawodów Formuły 1. - Oprócz tego chcemy wybudować tory dla motocrossu, gokartów oraz, co dla nas bardzo istotne, szkoły bezpiecznej jazdy. W planach jest też oczywiście cała infrastruktura potrzebna do organizacji wyścigów samochodowych czy motocyklowych - mówi Jarosław Sulewski, prezes BGI.
NCSMiR w założeniu ma być miejscem, w którym czas spędzą nie tylko fani motoryzacji, ale całe rodziny. Stąd m.in. pomysł budowy parku rozrywki, hotelu czy SPA. Kompleks ma mieć jednak głównie charakter motoryzacyjny, dlatego też prezes BGI liczy, że uda się namówić dilerów samochodowych na uruchomienie tam swoich salonów.
Co ważne, będzie to pierwszy tor w Polsce z prawdziwego zdarzenia. Ten poznański, co przyznają sami kierowcy, nie spełnia standardów XXI wieku. Kiedy więc otwarcie?
- Same uzgodnienia środowiskowe zajmą 2 lata. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to liczymy, że tor będzie gotowy za 4 lata - mówi Sulewski dla Radia Gdańsk. Cała inwestycja jest szacowana na ok. 300 mln zł, sam tor powinien pochłonąć ok. 1/3 tej kwoty.
Przeczytaj więcej na: radiogdansk.pl