Sezon grzewczy co prawda już się kończy, ale to nie oznacza, że problem spalania nieczystości został zażegnany. Swoisty smród, który roztacza się po niektórych ulicach, jest nie do zniesienia. Nie dość, że Ci, którzy spalają śmieci w swoich piecach niszczą środowisko naturalne, to jeszcze uprzykrzają życie sąsiadom. Dodatkowo narażają się na mandat od Straży Miejskiej. Ile? Nawet do 5000 zł!
Czarny dym z komina, duszący odór, który przenika do naszego domu, bo akurat sąsiadowi zachciało spalać się śmieci zamiast je wyrzucić. Co więcej, jest to nie tylko nieprzyjemne, ale przede wszystkim niezwykle szkodliwe dla środowiska naturalnego. Wielokrotnie na łamach naszej gazety informowaliśmy o tym, że stężenie niebezpiecznych związków w elbląskim powietrzu już dawno przekroczyło normę.
Co możemy wtedy zrobić? Wezwać Straż Miejską, która ma obowiązek interweniować właśnie w tego typu sprawach. Jak dużo jest takich zgłoszeń? Karolina Wiercińska, rzeczniczka Straży Miejskiej w Elblągu mówi, że nie ma co do tego żadnej zasady.
Zdarzają się dni, w których nie ma ani jednej interwencji tego typu. Ale są dni kiedy jest od 2 do 5 zgłoszeń lub samej reakcji strażników.
Jak wygląda taka interwencja? Wiercińska tłumaczy, że strażnicy podejmując takie interwencje są wpuszczani do domów i mieszkań aby sprawdzić, czym mieszkańcy palą w swoim piecu. I teraz przechodzimy do ciekawej statystyki: 99% tychże interwencji kończy się stwierdzeniem, że w piecu spala się węgiel i drzewo.
Należałoby natomiast wspomnieć, że jakość naszego węgla nie jest zadowalająca, i zawsze przy rozpalaniu w piecu będzie unosił się ciemny, duży i niekiedy śmierdzący dym dopóki węgiel nie osiągnie odpowiedniej temperatury. Później dym słabnie, opada i jest prawie niewidoczny. Oczywiście strażnicy za każdym razem reagują na zgłoszenia i wbrew pozorom w większości nie stwierdzają palenia śmieci w piecach.
Jeżeli jednak strażnicy udowodnią, że spalamy w piecu nieczystości, to możemy mieć duży problem – finansowy.
Strażnicy mogą wystawić mandat karny w wysokości do 500 zł. z art. 191 kodeksu wykroczeń lub sporządzić wniosek o ukaranie do sądu i wtedy taka kara może wynieść nawet 5000 zł.
Mandat to jednak nie wszystko – jeżeli nie obchodzi nas ekologia, to polecamy nie spalać śmieci ze względu na swoją kulturę osobistą. Nasi sąsiedzi na pewno będą o wiele bardziej zadowoleni!