Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego będzie miał w przyszłorocznym budżecie 20 milionów złotych mniej na realizację własnych zadań. To wynik decyzji Sejmu, który głosami koalicji rządowej zmienił ustawę o tzw. janosikowym.
- To bardzo zła decyzja – tak marszałek Warmii i Mazur Jacek Protas komentuje postanowienie Sejmu. – To nieprzemyślany krok. To, że pieniądze mają wrócić do nas za 3 lata, nie poprawia sytuacji województwa – dodał marszałek.
Jacek Protas wydał także w tej sprawie specjalne oświadczenie: „Nieodpowiedzialność, tak w skrócie można określić postawę tych posłów, którzy poparli wniosek Polskiego Stronnictwa Ludowego o redukcji tzw. janosikowego. Najzamożniejsze regiony Europy dzielą się z uboższymi swoimi dochodami, bo na tym polega polityka spójności. Pieniądze płyną z kasy zamożnego do ubogiego regionu, gdzie możliwości zarabiania na inwestycje i rozwój są minimalne lub ich nie ma. Warmia i Mazury stracą około 20 milionów. Zrównoważony rozwój stał się pustym hasłem, a solidarność regionów została wystawiona na ciężką próbę”.
A przy 20 milionach wkładu własnego za pomocą środków unijnych, województwo mogłoby np. zrealizować inwestycję wartą około 100 milionów złotych. Zgodnie z decyzją Sejmu w sprawie janosikowego pieniądze te trzeba jednak przeznaczyć na potrzeby zadłużonego Mazowsza.
- Będziemy musieli spłacać zadłużenie województwa mazowieckiego – potwierdza poseł Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Szmit.
- Musimy pamiętać, że ustawa o janosikowym jest ustawą solidarnościową – przekonuje poseł PSL-u Zbigniew Włodkowski.
W sumie janosikowe dla Mazowsza będzie wynosiło około 240 milionów złotych. 20 milionów, które na ten cel mają przeznaczyć Warmia i Mazury to 3-letnia pożyczka.
źródło: Radio Olsztyn