ENERGA Kogeneracja zaprezentowała swój nowy elbląski blok energetyczny, wytwarzający ciepło i co równie ważne - energię elektryczną z biomasy – czyli paliwa ekologicznego, pochodzenia roślinnego. - Cała inwestycja zamyka się w kwocie ok. 250 mln zł – powiedział Mirosław Skowron, wiceprezes firmy ENERGA. Oznacza to diametralne zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery. System nawet w 50 proc. zastępuje poprzednie instalacje, a przy tym jest znacznie wydajniejszy.
Bardzo istotna jest także możliwość współpracy z lokalnymi dostawcami surowca. ENERGA ma obecnie podpisane umowy na dostawy peletu z ok. 10 kontrahentami, którzy są aktualnie sprawdzani. Docelowo może ich być kilkunastu. Ilu ostecznie, będzie uzależnione zostanie od ich skuteczności. Nowe przedsięwzięcie ma zatem istotny wpływ na rynek pracy i kondycję lokalnych producentów. Odbiorcami „nowej energii” są Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej i Browar Grupa Żywiec.
Do 800 tys. GJ rocznie
Dokładne roczne zużycie biomasy (peletu leśnego lub agropeletu) szacuje się na około 135 tys. ton. Dziennie do instalacji wytwarzających energię wędruje teraz średnio 300 ton biomasy. Co ciekawe, przy tak dużym zużyciu surowca, daje to zerowy bilans emisji CO2, ponieważ podczas spalania wydziela się go tyle, ile rośliny pobierają w czasie wegetacji. Szacuje się, że nowy blok biomasowy zmniejszy o 120 - 150 tys. ton rocznie bilans emisji tego gazu, w porównaniu do instalacji podobnej mocy, ale opalanych węglem kamiennym.
W starych urządzeniach do tej pory wytwarzano ok. 1,5 – 2 mln GJ energii. W bloku biomasowym będzie teraz powstawać ok. 750-800 tys. GJ rocznie. Zgodnie z założeniem energia węglowa ma być uzupełnieniem tej nowej, a nie jak dotychczas - głównym energodawcą. Aktualna moc wytwórcza spółki ENERGA na terenie Elbląga wynosi 530 MW termicznych i 80 MW elektrycznych (ok. 700 tys. GJ). Zakład dysponuje na terenie miasta 180 km sieci ciepłowniczej.
- Inwestycja w instalację na biomasę wraz z silosami zmieni w znaczący sposób funkcjonowanie systemu energetycznego w Polsce Północnej – zaznaczył Miorsław Skworon, wiceprezes Zarządu Energa spółki zarządzającej Segmentem Wytwarzanie w GK ENERGA. - Dzięki tym inwestycjom Elbląg uzyska możliwość pozyskiwania stabilnego źródła energii elektrycznej i cieplnej. Nowy blok pozwala spółce zwiększyć moce wytwórcze ciepła o 12 proc. i energii elektrycznej o 50 proc. Niedługo będziemy realizować podobne projekty w Kaliszu. Wysokie standardy dot. m.in. odsiarczania czy wyłapywania pyłów niedługo znajdą zastosowanie w Elektrowni w Ostrołęce. Jest to zresztą nasz obowiązek wynikający z przepisów. Jednak, jako spółka, dostarczamy jedynie sam produkt czyli energię. Nie odpowiadamy za jej dystrybucję. Ta leży w kompetencji spółki komunalnej.
Bezpieczeństwo i mniej strat
Jak poinformowano podczas konferencji, sprawność nowych instalacji może sięgać powyżej 90 proc. Jest ona wyraźnie lepsza w porównaniu z procesem pozyskiwania energii z węgla (elektrowni C bez układu ciepłowniczego), gdzie ten parametr waha się w granicach 36 proc.
- Wzrost mocy zainstalowanej energii elektrycznej poprzez uruchomienie bloku biomasowego, a w efekcie zwiększenie produkcji energii elektrycznej w Polsce północno-wschodniej ma istotne znaczenie zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw energii, jak i obniżenia strat produkcyjnych – podsumowuje Maciej Martyniuk, prezes Zarządu Energa Kogeneracja. - Z uwagi na znaczny deficyt produkcji energii elektrycznej w woj. warmińsko-mazurskim, możliwość wykorzystania lokalnych zasobów paliw biomasowych wpłynie pozytywnie na rozwój elektroenergetyki w regionie.
Nie oznacza, to że hałdy węgla znikną, bo nowy układ w całości nie zastępuje poprzedniego. Paliwem w największym stopniu będą odpady leśne. Poprzednie urządzenia na węgiel będą za to, w użyciu w mniejszym stopniu. Biomasę będą dostarczać producenci z Regionu Elbląskiego, gdyż w tym procesie bardzo istotny jest czas i koszt, zatem nie można doprowadzać surowca z odległych terenów.
40 mln zł unijnego wsparcia
Podczas powstawania inwestycji nie obyło się bez opóźnienia, jak przypomnieli dziennikarze - otwarcie bloku planowano na 2012 r. Czym było spowodowane to opóźnienie?
- Kontrakt podpisano już w marcu 2011 r. - mówił Maciej Martyniuk. - Na budowie dochodzi czasem do opóźnień, tak też stało się u nas. Wykonawca nie wykonał wszystkich zadań w terminie. Wytłumaczeniem może być jedynie duża specyfika elbląskich instalacji, odnosząca się ściśle do lokalnych warunków. Wszystkie inwestycje energetyczne, nie tylko w Polsce wymagają pewnego czasu na „oswojenie” się z technologią, dokładnego zapoznania się z ich wszystkimi wadami i zaletami. Nie jest to prosty proces.
Projekt budowy bloku biomasowego w Elblągu został w części sfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach działania - 9.4 „Wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych”, priorytetu IX Infrastruktura energetyczna przyjazna środowisku i efektywność energetyczna Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Zgodnie z podpisaną pomiędzy Energa Kogeneracja, a Ministerstwem Gospodarki umową o dofinansowanie, koszt realizacji projektu to ponad 200 mln zł. UE wsparła przedsięwzięcie kwotą ok. 40 mln zł.