Wojciech Ławrynowicz, lider Spółdzielni Socjalnej „Wehikuł Czasu”, który osobiście pojawił się na sesji Rady Miasta i przekonywał radnych do swojego pomysłu, nie krył przy dziennikarzach swojego zdenerwowania. Radni wyrazili zgodę na budowę Bursztynowego Portu na Wyspie Spichrzów, ale głosami przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, okres rozpoczęcia budowy został skrócony z trzech do dwóch lat.
Przypomnijmy temat: Spółdzielnia Socjalna „Wehikuł Czasu” z Wojciechem Ławrynowiczem na czele chce wydzierżawić od miasta teren na Wyspie Spichrzów i wybudować tam Bursztynowy Port oraz fragment repliki Osady Truso. Jak zapowiada lider Spółdzielni, nie będzie to jednorazowa atrakcja turystyczna, tylko część kompleksowej oferty turystycznej wraz z niezwykle atrakcyjnym wątkiem historycznym Elbląga. Plan taki zakorzenił się w głowach elbląskich „wikingów” już bardzo dawno. Teraz pojawiła się możliwość dofinansowania tego pomysłu ze środków Unii Europejskiej. Miasto nie dokłada się do tej inwestycji w żadnym stopniu, co więcej, gdyby pomysł nie wypalił, to grunt może po prostu odebrać – jest to wyłącznie dzierżawa, a nie oddanie na własność.
- Odpowiedzialność za powodzenie finansowe tego projektu biorę w pełni na swoje barki – mówił dziennikarzom podczas sesji Ławrynowicz.
Lider Spółdzielni od momentu, kiedy punkt ten zrzucono z obrad poprzedniej sesji Rady Miasta, uczestniczył we wszystkich Komisjach i osobiście przekonywał i tłumaczył Radnym swój pomysł. Udowodnił, że jest dobrym organizatorem i potrafi „z niczego” zrobić „coś”. Wydawało się, że głosowanie na temat przekazania gruntu w dzierżawę jest wyłącznie formalnością. Niestety.
Przedstawiciele radnych z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zgłosili szereg zastrzeżeń względem projektu. Stanowisko radnych PiS zaprezentował Rafał Traks. Wśród poprawek – skrócenie okresu rozpoczęcia budowy z trzech do dwóch lat. Poprawki zostały przegłosowane. Wraz z nimi przegłosowano cały projekt ustawy – 21 radnych było za, 3 wstrzymało się, 1 był przeciw. Radni, jeszcze przed głosowaniem, chcieli dopytać o wiele szczegółów dot. projektu, jednak dyskusję przerwał Przewodniczący RM Marek Pruszak, który stwierdził, że pytania można było zadawać, ale na komisjach.
Co to oznacza dla Ławrynowicza i jego ludzi? Na stworzenie Bursztynowego Portu pozostało bardzo niewiele czasu. Lider Spółdzielni „Wehikuł Czasu” nie krył z tego powodu złości. W ostrych słowach skomentował fakt, że uczestniczył we wszystkich Komisjach, rozmawiał osobiście z Radnymi, był przekonany, że wszystko jest gotowe, a głosowanie to wyłącznie formalność. Niestety, Radni PiS „najlepsze” zostawili na sesję Rady Miasta.