Elbląska Koalicja Obywatelska będzie wspierała Cezarego Balbuzę w walce o prezydenturę miasta. EKO zapowiada, że wystawi pełne listy kandydatów do Rady Miejskiej. Jest też już program wyborczy, który działacze Koalicji będą chcieli przedstawiać mieszkańcom na cotygodniowych spotkaniach.
Stefan Rembelski (Stronnictwo Demokratyczne) stwierdził, że formuła koalicji obywatelskiej, jest odpowiedzią na zapotrzebowanie mieszkańców Elbląga, którzy mają już dość szyldów partyjnych w samorządzie.
- Ostatnie wybory samorządowe pokazały, że komitety obywatelskie przegrywają z partiami politycznymi wybory. Dlatego idziemy w szerokiej koalicji. W 2013 roku komitety wyborcze wyborców zdobyły tyle samo głosów co Platforma Obywatelska. To pokazuje, że jest zapotrzebowanie na taką inicjatywę – mówił Stefan Rembelski. – Jest z nami również duża liczba mieszkańców Elbląga, którzy nie są zrzeszeni w żadnych partiach. Nasz komitet jest komitetem obywatelskim, nie politycznym.
Rembelski wskazał, że od wielu lat poszczególnie partie polityczne nie mają żadnego programu ani pomysłu na Elbląg. Jedynie potrafią konsumować środki unijne.
- My chcemy rozwijać Elbląg, mamy dobry program dla miasta i wiemy, jak to zrobić – dodał Rembelski. – Chcemy dążyć do stworzenia aglomeracji elbląskiej. Kandydatem Elbląskiej Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta miasta jest Cezary Balbuza.
Balbuza ubiegał się już o to stanowisko w 2013 r., z listy Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego, uzyskując wynik 3 procent poparcia.
- Jest osobą wszechstronnie wykształconą, nie jest uwikłany w żadne układy partyjne – mówił Rembelski. – Elbląg zaś potrzebuje kandydata, który nie dzieli, a łączy elblążan.
Najważniejszy cel dla EKO to przywrócenie płynności finansowej miastu, racjonalność w obsadzaniu stanowisk w Urzędzie Miejskim, wdrożenie programu naprawczego dla Elbląga.
- Przez 25 lat Elblągiem właściwie rządzili ci sami ludzie, z różnych partii politycznych. Dokonaliśmy analizy tego okresu i wnioski nie są optymistyczne. Elbląg zyskał ładną kosmetykę ale jesteśmy bardzo zadłużonym samorządem – mówił Cezary Balbuza. – Jesteśmy gotowi dać miastu nową jakość rządzenia, tak aby Elbląg ruszył w kierunku rozwoju, a mieszkańcy zaczęli się bogacić.
Paweł Nieczuja-Ostrowski zapowiedział, że EKO nie będzie składało wyborcom nierealnych do realizacji przez samorząd obietnic.
- Nie będziemy zajmowali się przekopem przez Mierzeję, czy odłączeniem Elbląga od województwa warmińsko-mazurskiego, ponieważ nie są to decyzje leżące w gestii samorządu – mówił. – Sami możemy zadbać o miasto i je zmieniać.
Cezary Balbuza nie obawia się o wynik wyborczy Elbląskiej Koalicji Obywatelskiej. Jak stwierdził, poprzednie wybory samorządowe były specyficzne, ponieważ przyspieszone. Partie polityczne ściągnęły do Elbląga całą czołówkę swoich liderów.
- W tym roku wybory odbywają się w całym kraju. To oznacza, że tych „gwiazd” do nas przyjedzie znacznie mniej. Będzie więc więcej czasu na debaty programowe. Liczymy na pewno na kilka miejsc w Radzie Miejskiej – mówił Balbuza.
Stefan Rembelski natomiast zapowiadał, że druga tura wyborów prezydenckich jest w zasięgu kandydata Elbląskiej Koalicji Obywatelskiej.
