Rodzice w jednej z elbląskich szkół gimnazjalnych usłyszeli, że szkoła będzie musiała specjalnie płacić, aby ich dzieci mogły chodzić na zajęcia na basen. – Taki jest wymóg miasta – usłyszeli od nauczycieli. Radna Maria Kosecka pyta prezydenta Wilka o planowane cięcia w oświacie.
- Jak się okazuje, aby nasze dzieci mogły chodzić na zajęcia na basen, szkoła będzie musiała dodatkowo za to płacić. Tego do tej pory nie było. Czyli jak nie zapłaci, bo nie ma pieniędzy, dzieci na basen nie pójdą? Tak usłyszeliśmy od nauczycieli. Teraz szkoły będą musiały za to płacić – pisze do nas jedna z matek ucznia.
O planowane cięcia w pyta także radna Maria Kosecka.
- Rozpoczyna się nowy rok szkolny, którego organizacja jest już zatwierdzona, godziny dla nauczycieli rozdysponowane, zajęcia dla dzieci i młodzieży określone i przygotowane. Otrzymujemy informacje ze środowiska oświatowego, iż zostało wydane polecenie z Departamentu Edukacji o konieczności obcięcia środków finansowych wcześniej przyznanych przez organ prowadzący – pisze radna Kosecka. - Działanie takie odbieram z tym większym zdziwieniem pamiętając wystąpienia będącego wówczas w opozycji, Pana obecnego najbliższego współpracownika, który ciągle domagał się zwiększenia finansów na oświatę, na zajęcia dodatkowe, głównie gimnastykę korekcyjną. Czyżby zmieniły się priorytety? Czy koniec sierpnia jest właściwym czasem na zmianę finansowania oświaty?
Zwracam się z prośbą do Pana Prezydenta, by odpowiedział, czy prawdą jest gwałtowne i drastyczne zmniejszanie finansowania szkół i placówek oświatowych? Jeśli tak, to o jakie kwoty zmniejszą się budżety poszczególnych szkół? Od kogo zależy wysokość kwot zmniejszenia budżetu w tych placówkach? Czy będziemy mieli po raz kolejny zawłaszczanie kompetencji dyrektora szkoły przez dyrektora departamentu, czy będzie obowiązywała zasada sprawiedliwa dla wszystkich placówek?