ogólna rozmowa

Cześć. Mam problem z zadłużeniem. Dwa lata temu wzięłam na raty laptopa, niestety po roku nie miałam z czego spłacać kredytu i nie płaciłam kolejnych rat. W lecie odezwał się do mnie bank i zaproponowali mi ugodę. Rozłożyli dług na raty, ale ja zapłaciłam dwie, a później znów nie miałam z czego, bo nie wypalił mi wyjazd do pracy za granicę. Teraz poszłam na staż z UE, więc będę miała już jak spłacać zadłużenie, ale pani z banku powiedziała, że już mi więcej nic nie rozłożą, bo ostatnio nie zapłaciłam i że do końca tygodnia muszę wpłacić całość. Ja po prostu nie mam tych pieniędzy i nie mam skąd ich teraz wziąć. Wypłatę dostanę na koniec miesiąca i wtedy zamierzam wpłacić część pieniędzy, ale też chciałabym, żeby coś mi zostało na jedzenie i dojazdy.

Moje pytanie brzmi, co oni mogą mi zrobić w tej sytuacji? Czy mogą mi zająć całą wypłatę?