ogólna rozmowa

Każde wystąpienie przewodniczącego klubu radnych czytam z uwagą. Ostatnio przewodniczący klubu radnych Pis, w artykule „ Dla Elbląga ważny jest port z dostępem do morza”, był łaskaw oświecić nas, na temat potencjalnych zysków dla portu w Elblągu, wynikających z inwestycji przekopu mierzei i pogłębienia toru wodnego.

Zyski te radny Paweł Fedorczyk określił na, cytuję: - „Po inwestycji związanej z przekopem, te oczekiwania zaczynałyby się od 2 mln ton przeładunku rocznie. To nie tylko przychód dla spółki miejskiej. To nowe miejsca pracy i wielu nowych kontrahentów w naszym porcie. Zysk z tej inwestycji szacuje się na kilka miliardów złotych.” – koniec cytatu. Kilka miliardów robi wrażenie i prawie pomyślałem - mają mój głos, ale po chwili najzwyczajniej zwątpiłem w swoją wiedzę. I chociaż zdawałem maturą w klasie o profilu matematyczno-fizycznym, wpadłem w panikę bo nijak nie mogłem ogarnąć sposobu liczenia zysków portu przez pana radnego.

Pomyślałem, starzejesz się Stefan, maturę zdawałeś dawno, wiedzą masz nieaktualną – byłem bliski odesłania świadectwa maturalnego do mojego ukochanego liceum. Jedyna nadzieja dla mnie w tym, że radny nie zdawał matury z matematyki i błąd leży po jego stronie. Spróbujmy policzyć przyszłe zyski elbląskiego portu w oparciu o dane za rok ubiegły i prognozę, którą stawia radny dla portu po wykonaniu przekopu mierzei.

W 2013 roku port w Elblągu zarobił 114 tys. złotych, przy rocznym przeładunku 285 tys. ton. Według Pawła Fedorczyka po skończeniu inwestycji przekopu, roczne przeładunki wynosić będą 2 mln. ton rocznie. Nie trudno policzyć z prostej proporcji, że zysk portu wynosiłby 800 tys. złotych rocznie. Pan radny mówi o kilku miliardach – dalibóg nie wiem jak to wyliczył, jeśli w ogóle liczył. Kilka to znaczy więcej niż dwa a mniej niż dziesięć. Gdyby przyjąć dolny próg czyli trzy miliardy, to elbląski port potrzebowałby 3750 lat na osiągniecie prognozowanego przez radnego zysku.

Więc jak to jest panie przewodniczący klubu radnych PiS, mam oddać swoje świadectwo maturalne, czy może Pan spróbuje zdać maturę na poziomie podstawowym. Warto to zrobić w trosce, o wiarygodność obietnic programowych Pis-u w jesiennych wyborach samorządowych. No chyba, że ten program, to tylko przysłowiowe gruszki na wierzbie, których ilości żaden wzór matematyczny nie opisuje.

Stefan Rembelski
Elbląska Koalicja Obywatelska