Prawo i Sprawiedliwość wskazało już część swoich kandydatów w wyborach samorządowych. Problem w tym, że oficjalnie kampania wyborcza jeszcze się nie zaczęła, nie znamy dokładnego terminu wyborów, a PKW takie deklaracje traktuje, jako… złamanie prawa.
Kilka tygodni temu nasze miasto obiegła informacja, że kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych na urząd prezydenta miasta będzie Jerzy Wilk. Jak pisaliśmy dwa tygodnie temu, komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości zatwierdził na razie 60 kandydatów na prezydentów miast w nadchodzących wyborach samorządowych.
Pewne są kandydatury posłów: Jacka Sasina w Warszawie, Andrzeja Jaworskiego w Gdańsku, Tadeusza Dziuby w Poznaniu, Andrzeja Szlachty w Rzeszowie. W Elblągu, Radomiu i Siedlcach oraz Ostrołęce PiS wystawi dotychczasowych prezydentów: Jerzego Wilka, Andrzeja Kosztowniaka, Wojciecha Kudelskiego oraz Janusza Kotowskiego (…).
Na łamach jednego z elbląskich portali internetowych Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta miasta potwierdziła zamiar ubiegania się o reelekcję przez Jerzego Wilka.
- Naturalnym jest, że pan prezydent chce kontynuować swoją politykę i działania. Dlatego wystartuje w listopadowych wyborach samorządowych – mówiła Monika Borzdyńska. - Jednak oficjalne zatwierdzenie kandydatów odbędzie się na komitecie politycznym, pod koniec sierpnia br.
Tak otwarta deklaracja, to jednak według Państwowej Komisji Wyborczej, złamanie prawa. Przewodniczący PKW w oficjalnym stanowisku twierdzi bowiem, że: "publiczne rozpowszechnianie informacji o zamiarze kandydowania w wyborach oraz o udzielenie poparcia osobie zamierzającej kandydować stanowi agitację wyborczą w rozumieniu art. 105 Kodeksu wyborczego”.
Jednocześnie PKW informuje, że agitować można dopiero po oficjalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej. A ta rusza dopiero w momencie wyznaczenia dokładnej daty wyborów (jest ona jeszcze nieznana).
- Takie są przepisy i w konsekwencji nasze stanowisko. O ich ewentualną zmianę proszę pytać ustawodawcę (czyli Sejm RP - red.) – mówi na łamach Nowej Trybuny Opolskiej Krzysztof Lorenz z PKW.
Nieco inną strategię przyjął Sojusz Lewicy Demokratycznej. Partia na razie nominowała Janusza Nowaka na kandydata na kandydata na urząd prezydenta miasta Elbląga. Janusz Nowak zapowiedział, że "podda się pod osąd miejskich struktur".
- Ale najpierw musimy stworzyć dobry program i teraz nad tym pracujemy - powiedział.
Platforma Obywatelska na razie unika dyskusji czy spekulacji na temat swojego kandydata na prezydenta naszego miasta. Taką osobę poznamy prawdopodobnie dopiero we wrześniu.
Kongres Nowej Prawicy mówi zaś tylko o młodej osobie wyznaczonej na to stanowisko. Wiele wskazuje, że w wyborach na urząd prezydenta Elbląga wystartuje szef elbląskiego Kongresu Nowej Prawicy Adrian Meger. Swojego kandydata nie wskazali jeszcze także działacze Elbląskiej Koalicji Obywatelskiej.
Kodeks wyborczy nie mówi nic o karach dla polityków łamiących ordynację w tej sprawie