Skrzyżowanie ulic Jaśminowej, Robotniczej i Brzozowej należy do jednych z najbardziej oblężonych krzyżówek w mieście. W dużej mierze jest to „zasługa” remontowanej ulicy Browarnej. Mieszkańcy tych okolic wskazują, że dla poprawy bezpieczeństwa i płynności ruchu powinno tu znajdować się rondo lub sygnalizacja.
Każdy, kto porusza się samochodem po mieście, doskonale zna to skrzyżowanie. Chodzi o krzyżówkę u zbiegu ulic Jaśminowej, Robotniczej i Brzozowej. W najgorszej sytuacji są kierowcy, którzy właśnie z ulicy Jaśminowej próbują włączyć się do ruchu. Muszą swoje odstać. Sytuację komplikuje fakt, że tuż obok znajdują się aż dwa przejścia dla pieszych.
- Skrzyżowanie w obecnym kształcie nie jest bezpieczne. Kierowcy spieszą się, wymuszają pierwszeństwo, często nie zwracają uwagi na pieszych. W tym miejscu zaś z przejścia dla pieszych korzysta wiele osób starszych, które udają się do kościoła – mówi jeden z mieszkańców ul. Jaśminowej. – Bezpieczeństwo poprawiło by zainstalowanie sygnalizacji świetlnej lub ronda.
Ten problem poruszali również mieszkańcy osiedla Na Stoku na sporkaniu z prezydentem Jerzym Wilkiem.
Problem w tym, na co wskazują jednak kierowcy, że sygnalizacja świetlna na tym skrzyżowaniu jeszcze bardziej zakorkuje już oblężoną ulicę Robotniczą. Na rondo zaś nie ma obecnie miejsca.
- Rondo w tym miejscu jest problematyczne – mówi Rafał Maliszewski z biura prasowego prezydenta miasta. – Nie ma na nie po prostu miejsca. Tuż obok, na terenach przyległych do skrzyżowania, znajdują się prywatne pawilony. Musimy poczekać na zakończenie remontu ulicy Browarnej, co powinno poprawić sytuację z natężeniem ruchu na ul. Robotniczej.