Minione kilka tygodni to, jak już komentowaliśmy na łamach naszego portalu, bardzo gorący okres w elbląskiej polityce i Urzędzie Miejskim. Pracuje nie tylko sam prezydent Wróblewski, ale i również Bogusław Milusz oraz Janusz Nowak – jego pomocnicy-wiceprezydenci. Ich słyszymy dość często nie tylko na sesjach Rady Miasta, ale i również na poszczególnych debatach otwartych. Problem w tym, że w elbląskim Urzędzie pracuje... trzech wiceprezydentów. Czym zajmuje się Jacek Boruszka?
30 grudnia 2014 roku prezydent Witold Wróblewski zwołał konferencję prasową, na której to poinformował dziennikarzy, że po „wnikliwej analizie stanu Miasta podjął decyzję o powołaniu trzech wiceprezydentów”. Trudno powiedzieć, czy powołanie na te stanowisko Janusza Nowaka (SLD) oraz Jacka Boruszki było podyktowane chęcią „przyspieszenia niezbędnych prac i działań” czy też wpływ na to miała koalicja zawiązana jeszcze w trakcie wyborów. Warto przypomnieć, że Witold Wróblewski do wyborów prezydenckich w Elblągu wystartował z poparciem Platformy Obywatelskiej, a w drugiej turze, gdy konkurował z Jerzym Wilkiem (PiS) poparł go również Sojusz Lewicy Demokratycznej w osobie Janusza Nowaka.
Fakt jest taki, że ta decyzja nie została zaakceptowana przez społeczeństwo. Zarzucano Wróblewskiemu, że w trudnych czasach (również finansowych) dla Elbląga, ten „rozdaje stołki kolegom”. Wpływ na takie komentarze miał zapewne fakt, że Jerzy Wilk wiceprezydentów miał dwóch. Nie można było więc uciec od porównań do poprzednika.
Wróblewski tłumaczył również, że miasto stoi przed nową perspektywą unijną, na którą nie jest przygotowane. W tym miał mu pomóc m.in. Jacek Boruszka, który w latach 2002-2011 pracował w Urzędzie Gminy Elbląg gdzie zajmował się właśnie pozyskiwaniem środków z funduszy europejskich. Na stanowisko wiceprezydenta został powołany z Dyrektora Departamentu Innowacji i Informatyki w UM Elbląg.
A jak to wygląda w rzeczywistości?
W ostatnich tygodniach dwa tematy zelektryzowały dziennikarzy i polityków. Pierwszy z nich to debata nt. przyszłości oświaty w Elblągu. Podczas niej bardzo aktywnie udzielał się wiceprezydent Bogusław Milusz, który odpowiadał na pytania dyrektorów, nauczycieli, rodziców.
Drugi temat to dyskusja nt. planów budżetowych na 2016 rok. Tutaj „pole do popisu” Wróblewski oddał Nowakowi, który podczas otwartej debaty rozwiewał wątpliwości Radnych.
Jacek Boruszka nie milczy wyłącznie podczas debat. Dziennikarze i Radni również nie mogli go usłyszeć podczas minionych sesji RM.
Do rzecznika prasowego Prezydenta Elbląga, pani Joanny Urbaniak, przesłaliśmy zapytanie, w którym zapytaliśmy wprost o działalność pana Jacka Boruszki w ostatnich trzech miesiącach. Zaznaczyliśmy, że jeżeli nie jest to możliwe, to przynajmniej prosimy o taki raport mówiący o minionym miesiącu. Zaznaczyliśmy, że skoro prezydent Witold Wróblewski podczas sesji RM składa oświadczenie o działalności całego Urzędu, to na pewno taki wykaz wykonanych prac jest również prowadzony w przypadku wiceprezydentów. Odpowiedź?
Odnosząc się do Pana pytania informuję, że informacja przekazywana przez Prezydenta Witolda Wróblewskiego podczas sesji dotyczy działalności całego Urzędu, którego Prezydent jest zwierzchnikiem. Poszczególne zadania, które realizują wiceprezydenci wynikają z podziału kompetencji w Urzędzie. Podział zadań i wynikające z nich obowiązki dla poszczególnych osób z kierownictwa Urzędu szczegółowo obrazuje schemat organizacyjny, który stanowi załącznik do Regulaminu Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Elblągu, zamieszczonego w Biuletynie Informacji Publicznej.
Sprawdziliśmy wspomniany przez rzecznika załącznik. Z niego wynika, że Jacek Boruszka zajmuje się: Departamentem Innowacji i Informatyki, Referatem Zamówień Publicznych, Biurem Wsparcia Przedsiębiorczości oraz Departamentem Spraw Obywatelskich. Dla porównania: najwięcej „zadań” ma Janusz Nowak (cztery Departamenty oraz dwa Referaty), a Bogusław Milusz, przynajmniej według załącznika, ma podobne zadania (trzy Departamenty oraz jeden Referat) jak Boruszka.
Na temat szczegółowej działalności wiceprezydenta Boruszki nie zostało nam udzielonych więcej informacji. Można więc wywnioskować, że takich „raportów działalności” po prostu w Urzędzie nie ma.
Odpowiadając na pytanie postawione w tytule artykułu: nie wiemy, czym zajmuje się Jacek Boruszka. Działalność pozostałych wiceprezydentów jest po prostu widoczna. Czy więc powoływanie trzech wice było słuszną decyzją? To będzie można ocenić dopiero po zakończeniu kadencji prezydenta Wróblewskiego. Być może do tego czasu, zwłaszcza w 2016, kiedy Elbląg będzie starał się o dofinansowania zewnętrzne, wiceprezydent Boruszka zajmie się efektownymi działaniami, o których na pewno poinformujemy na łamach naszego portalu.