Wtorkowa decyzja o odwołaniu z funkcji dyrektora MPO Marka Pilichowskiego zaczęła rodzić pytania o to, czy teraz nastąpi łańcuszkowa zmiana na stanowiskach szefów spółek miejskich. Prezydent jednak uspokaja – czystek ma nie być.
Informacja o dymisji dyrektora MPO Marka Pilichowskiego była zaskoczeniem. Choć, jak informuje prezydent Jerzy Wilk, skargi na działania spółki docierały do Ratusza już znacznie wcześniej.
– MPO jest jedną z najważniejszych firm komunalnych. Były z tej spółki sygnały, że sytuacja jest trudna. Sprzedano pojemniki na śmieci, co przyniosło MPO chwilowy dochód. Nie naliczono jednak amortyzacji, tym samym wykazano zysk, którego nie ma. Miasto dokapitalizowało spółkę kwotą 400 tys. złotych. Ten zastrzyk pieniędzy nie pomógł. Firma na koniec roku przyniosła stratę. Stąd jednogłośna decyzja Rady Nadzorczej o odwołaniu dotychczasowego dyrektora Pana Marka Pilichowskiego – mówił prezydent.
Nowym dyrektorem spółki został Michał Wawryn, przed którym stoi zadanie wyprowadzenia spółki na prostą. Michał Wawryn zdobywał doświadczenie w różnych przedsiębiorstwach, również w spółkach giełdowych a w Gdyni pracował w firmie, która zajmuje się utylizacją odpadów. MPO jest przykładem firmy komunalnej, która nie miała konkurencji, ale gdy ta już powstała to wyprzedziła MPO. Firma najdłużej zajmuje się w Elblągu wywozem śmieci i oczyszczaniem miasta i chciałbym, aby tą firmą numer jeden pozostała. Gdybym nie widział szans na poprawę sytuacji nie podejmowałbym się tego zadania.
- Od lipca 2013 roku kiedy weszła w życie nowa ustawa śmieciowa MPO miesiąc w miesiąc notuje straty. Punkt startu jest trudny, rozmawiałem już z załogą, nikt nie będzie napiętnowany, każdy ma szansę na wyciągnięcie tej firmy z problemów. Chciałbym jednocześnie zaapelować do mojego poprzednika, by potrafił odejść z klasą, przekazał niezbędne do pracy w firmie klucze i kody – mówił Michał Wawryn.
Przy tej okazji rodzi się pytanie, czy teraz będziemy świadkami ciągu odwołań i powoływania nowych prezesów spółek miejskich?
- Prezydent z działalności pozostałych firm komunalnych jest zadowolony. Nie mamy w planach wymiany osób nimi zarządzających. Jednak dodam, że prezydent uważnie przygląda się sytuacji w spółkach miejskich – wyjaśnia Monika Borzdyńska, rzeczniczka prasowa prezydenta miasta. Kolejna sprawa to sposób powołania na stanowisko dyrektora MPO – Michała Wawryna.
Czy nie powinno się to odbyć w drodze konkursu?
- Pana Wawryna powołała na to stanowisko rada nadzorcza MPO. Warto dodać, że za odwołaniem dotychczasowego dyrektora – Marka Pilichowskiego głosowali nawet przedstawiciele załogi spółki. To o czymś jednak świadczy – dodaje Monika Borzdyńska.