Tak by można najprościej skomentować ostatnie wystąpienie Pana Penkalskiego, który postanowił zdyskredytować Stowarzyszenie EKO używając bardzo miałkiej argumentacji w odpowiedzi na polemikę, jaka nawiązała się z osobami reprezentującymi Grupę Referendalną.
Wiele osób sceptycznie podchodziło do informacji o tym jakoby Ruch Palikota stał za poczynaniami Grupy Referendalnej. Wpływ na to miały również słowa Pana Falkiewicza o tym, jakim oryginalnym zrywem jest ta Grupa i jej ludzie. Niestety po wystąpieniu Pana Penkalskiego kurtyna opadła i pokazała, kto jest animatorem tych zajść, z jakimi mamy do czynienia w Elblągu. Najgorsze w tym wszystkim jest to jak instrumentalnie niezadowolenie mieszkańców Elbląga zostało wykorzystane przez Ruch Palikota do osiągnięcia swych celów politycznych. Pan Penkalski mówi, że jego partia jest trzecią siłą w sejmie, zapomniał tylko dodać, że przy obecnym poparciu partia ta nie ma szans na to by dostać się ponownie do sejmu w następnych wyborach parlamentarnych. I stąd moje podejrzenie, że oto, co niektórzy z tej partii postanowili dokonać swoistego desantu na nasz samorząd, by przejąć władzę i zadomowić się na wypadek gdyby Sejm zamknął swe drzwi przed członkami tej partii. W sumie całkiem cwane i zrozumiałe, jeśli chodzi o politykę wykonywaną przez partię polityczną.
Tylko czy my mieszkańcy Elbląga powinniśmy się tak dawać wmanewrowywać w czyjeś polityczne rozgrywki. Wiedząc jak się sprawy mają i kto, za kim stoi mieszkańcy powinni dobrze sobie przemyśleć czy nie są nabijani w butelkę. Oczywiście są sprawy w naszym samorządzie, które należy zmienić chociażby sprawa ZBK-u i czynszów za lokale komunalne. Ale tu żadne referendum tej sytuacji nie poprawi żadna zmiana zarządzającego nie poprawi z dnia na dzień sytuacji tych wszystkich ludzi. Nie przy nieściągniętych należnościach na sumę ponad 50 mln zł. A trzeba wiedzieć, że taki wewnętrzny dług powstawał latami. Takiej dziury finansowej nie da rady się zasypać w jednej chwili. Tu może pomóc tylko daleko idąca reforma zadłużenia i systemu zarządzania tym mieniem i takie działania należy wymusić na obecnej władzy. Mało tego takie działania można przeprowadzić bez konieczności wprowadzania rewolucji w postaci referendum, które niekoniecznie musi poprawić obecną sytuację gdyż nie można z góry założyć, co się stanie po referendum i w którym kierunku rozwiązania się potoczą, bo każdy scenariusz jest możliwy.
Nie będę złośliwie wypowiadał się jak Pan Poseł i mówił, kto jest czyim skarlałym odbiciem, jedno jest pewne z historii i mówienia prawdy o tym, co było i o tym, co jest Pan Poseł jest daleko od ideału i nie odrobił lekcji domowych na temat EKO i elbląskiego społeczeństwa. Nigdy nie uważałem, że świat i ludzie są idealni i ta teoria dotyczy również członków EKO. Ale wiem, że nigdy członkowie tej organizacji nie obiecywali naszemu społeczeństwu gruszek na wierzbie jak to teraz robi Grupa Referendalna poprzez swoich reprezentantów. Kiedyś jeden z naszych wielkich wieszczy powiedział „Polacy nie gęsi swój język mają” ja uważam, że „Elblążanie nie barany swój rozum mają” i nie trzeba im wmawiać, jakich mają dokonywać decyzji, bo decyzje będą podejmowali w zgodzie ze swoim rozumem i sumieniem.
Lech (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)