Kiedy zacznie nas boleć ząb, z reguły udajemy się szybko do naszego dentysty i ... po bólu lub zębie. Co jednak mamy robić, gdy z takim problemem zmagamy się w dni ustawowo wolne od pracy? Nasza Czytelniczka miała taką sytuację 3 maja br. Pogotowie dentystyczne niewiele pomogło a raczej tylko zaszkodziło.
3 maja br. 6 letni synek naszej Czytelniczki zaczął uskarżać się na ból zęba. Dziąsło spuchło i dziecko zaczęło gorączkować. Sytuacja stawała się poważna, ponieważ ból nasilał się coraz bardziej.
- Muszę zaznaczyć, że o zęby mojego dziecka dbam. Jakiś czas temu zauważyłam na jego dziąśle niewielkie zgrubienie. Jednak mój dentysta poinformował mnie, że to "samo zejdzie, jak wypadną mleczaki" - mówi Anna. - Dlatego byliśmy bardzo zdziwieni w piątek, gdy zamiast jechać na majówkę musieliśmy zacząć szukać dentysty. W Elblągu funkcjonuje pogotowie dentystyczne.
Tam pani Anna udała się w pierwszej kolejności. Na miejscu dentystka obejrzała ząb dziecka i stwierdziła, że nie można go usunąć, ponieważ wdał się juz stan zapalny. Dlatego przepisała antybiotyk.
- Niestety opuchlizna nie schodziła i ból nie łagodniał. Sytuacja robiła się poważna - opowiada nasza Czytelniczka. - Dlatego udaliśmy się ponownie do pogotowia dentystycznego. Tym razem przyjmowała inna dentystka. Obejrzała ząb dziecka i stwierdziła, że trzeba usunąć. Zapytaliśmy czy można to zrobić, gdy jest stan zapalny u dziecka. Dentystka nie skomentowała tego, tylko ponownie zapytała czy dziecku ząb usunąć czy zostawić. Aby ulżyć cierpieniu małego, zdecydowaliśmy się na ten zabieg.
Rodzice z dzieckiem powrócili do domu, jednak mimo upływu czasu i usunięcia zęba, stan zapalny nie ustępował. Ból także nie przechodził. Tym razem rodzice 6-latka postanowili szukać pomocy w szpitalu.
- Dzwoniłam do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Pytałam czy w sobotę jest możliwość, aby dziecko obejrzał chirurg szczękowy - mówi pani Anna. - Połączono mnie z gabinetem pielęgniarskim, w rozmowie opisałam problem dziecka i dowiedziałam się, że lekarz przyjmuje w dni wolne tylko w nagłych przypadkach. Nasz zaś taki nie jest. Czy więc okropny ból, wysoka temperatura oraz opuchnięte dziąsło u 6-latka to nie jest nagły wypadek? Zwłaszcza, że nie wiadomo co się dzieje z dzieckiem?
W końcu trafili do pogotowia w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym, gdzie przyjął ich lekarz pediatra.
- Lekarz ustalił, że w pogotowiu dentystycznym przepisano dziecku zbyt słabą dawkę antybiotyku. I to czterokrotnie niższą niż powinna być wdrożona - mówi pani Anna. - Lekarz zapisał prawidłową dawkę leku. Po jego przyjęciu synek w końcu przestał gorączkować i ból ustąpił. Jednak ten majowy weekend był dla nas koszmarem.
W tej sprawie interweniowaliśmy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. Rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym szpitala Małgorzatą Twardowską.
- W tym przypadku będziemy sprawdzali dlaczego dziecku odmówiono pomocy. Do nas na razie żadna informacja ani skarga w tej sprawie nie wpłynęła - mówi Małgorzata Twardowska.