To nie jest wcale żart ani powieść fantasy. Drzewa, zwłaszcza jeśli nie są odpowiednio pielęgnowane, mogą stwarzać zagrożenie dla mieszkańców miasta. I nie chodzi też wcale o to, że suche konary często spadają na chodnik, zagrażając zdrowiu i życiu ludzi.
Mamy koniec października. Dość szybko zapada zmrok, co powoduje, że na naszych ulicach panują ciemności. Zwłaszcza, że oświetlenie ulic i chodników też nie należy do najlepszych. Do tego rozrastające się drzewa często te słabe światła latarni po prostu przysłaniają.
Z tym problemem do prezydenta miasta zwróciła się radna Maria Kosecka (PO).
- Nadchodząca jesienno-zimowa pora roku charakteryzuje się zmniejszoną ilością operowania słońca nad horyzontem. Wynikiem tego, szczególnego znaczenia nabiera odpowiednie oświetlenie ulic i chodników. W ostatnim okresie otrzymuję sygnały od zaniepokojonych mieszkańców dotyczące niewłaściwego doświetlenia miejskich ciągów komunikacyjnych –mówi radna Kosecka. - Moje obserwacje również potwierdzają ten stan rzeczy, a główną przyczyną jest nadmierny rozrost drzew w obszarze emisji światła latarni ulicznych. Taki stan rzeczy można na przykład zaobserwować na Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego na wysokości Parku Kajki, gdzie konary drzew wychodzą aż do połowy jezdni. Oprócz zasłaniania światła stwarzają tym również dodatkowe zagrożenie, spadania gałęzi, w przypadku wystąpienia silnego wiatru. Jest tak również na wielu innych ulicach i drogach osiedlowych.
Radna zwróciła się z wnioskiem do prezydenta miasta o niezwłoczne podjęcie koniecznych działań pielęgnacyjnych w drzewostanie, celem poprawy bezpieczeństwa na elbląskich ulicach.