Ponad 455 tysięcy złotych wydano na modernizację boisk przy ul. Mazurskiej w ramach Budżetu Obywatelskiego w 2013 roku. Niestety, nie każdy szanuje czas i pieniądze innych. Nieznani sprawcy zdewastowali lampy oświetleniowe, pocięli kable oraz uszkodzili skrzynkę elektryczną. Jakby tego było mało, ukradli... dwie kamery monitoringu miejskiego.
Cała sprawa jest przedmiotem interpelacji radnego Rafała Traksa (PiS), którą opublikował ją na swojej stronie www.
W dniu 28.11.2015 roku na dwóch zmodernizowanych placach sportowych przy ul. Mazurskiej (działka 186/2) wykonanych z budżetu obywatelskiego w 2013 roku nastąpiła kradzież dwóch kamer obrotowych podłączonych do Miejskiej Sieci Szerokopasmowej, zostały uszkodzone lampy oświetleniowe, pocięte kable oraz uszkodzona skrzynka elektryczna.
W dalszej części czytamy, że problem ten został zgłoszony do Dariusza Bociana, który opiekuje się obiektami ze strony MOSiRu. Po interwencji lampy zostały naprawione, lecz o kamerach zapomniano. Zdaniem radnego, to bardzo poważne uchybienie, które będzie tylko skłaniać do dalszych dewastacji.
Przed opadami śniegu na nawierzchni i przy siatkach znajdowały się duże ilości liści. Mieszkańcy muszą zawsze prosić o wymianę worków na śmieci. Mieszkańcy zgłaszają, że obiekt wygląda jakby nie miał zarządcy, że odpowiedzialny pan Dariusz Bocian nie kontroluje obiektów, które pod niego podlegają, a robi to jedynie w momencie kiedy mieszkańcy zadzwonią do niego z interwencją.
Radny interweniował w sprawie kamer u samego dyrektora MOSIRu – Marka Wnuka. Ten obiecał obiekt posprzątać, ale jednocześnie stwierdził, że kwestia kamer nie leży w jego kompetencjach. Tym musi się już zająć Urząd Miejski. Warto podkreślić, że skradzione kamery były podłączone, według informacji Traksa, do Miejskiej Sieci Szerokopasmowej.
Najważniejsze więc pytanie nasuwa się samo: jakim cudem zostały ukradzione kamery, na które przecież ktoś (chyba) ma pogląd? Rafał Traks dodatkowo pyta:
Czy którykolwiek z pracowników jest zorientowany, iż te kamery nie działają i zostały ukradzione w dniu 28.11.2015 roku i w końcu czy będą one uzupełnione o nowe? Czy sprawa oraz nagrany film z tego zdarzenia został zgłoszony do odpowiednich organów celem znalezienia sprawców kradzieży oraz dewastacji?
Do Urzędu Miejskiego przesłaliśmy zapytanie, w którym to doszukujemy się odpowiedzi na wyżej wymienione kwestie. Z naszych, jeszcze nieoficjalnych informacji, wynika, że pieczę nad miejskim monitoringiem sprawują strażnicy miejscy.