W gminie Rychliki (powiat elbląski) o stanowisko wójta nada walczy Zbigniew Lichuszewski, obecny dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Elblągu, a zarazem radny powiatu elbląskiego minionej kadencji. Zmierzy się on w drugiej kadencji z obecnie urzędującym wójtem Henrykiem Kiejdą.
Jak już podawaliśmy w naszym serwisie, w gminie Rychliki jest szczególnie ostra rywalizacja. Po intensywnej kampanii, w której spotkań indywidualnych z wyborcami nie brakowało, można było spodziewać się drugiej tury.
I tak też się stanie.
Gminna Komisja Wyborcza w Rychlikach zarządziła, dogrywkę na 30 listopada w godzinach 7.00 – 21.00, w tych samych lokalach wyborczych. Powodem rzecz jasna jest nieuzyskanie przez żadnego z kandydatów więcej niż połowy ważnych głosów. Przypomnijmy: Henryk Kiejdo (KKW H. Kiejdo „Nasza Gmina”) otrzymał 769 głosów, a Zbigniew Lichuszewski (KWW Z. Lichuszewskiego) 576. O stanowisko wójta ubiegał się jeszcze Krzysztof Barański (KWW K. Barańskiego „Wspólne Rychliki), uzyskując jednak tylko 362 głosy.
Zwycięzcy pierwszej tury zmagań o fotel wójta nie ukrywają, że spodziewali się drugiej tury wyborów.
- Startowałem w wyborach, wiedząc, że mam realną szansę na wygraną, dlatego zakładałem drugą turę – stwierdza krótko Zbigniew Lichuszewski.
- Gdybym inaczej to oceniał w ogóle bym nie kandydował. Wspólnie ze swoim komitetem na kampanię poświęciłem wiele czasu. Chodziłem od domu domu. Organizowaliśmy spotkania w świetlicach wiejskich. W jednym z nich uczestniczyło 110 osób. Łącznie uzyskaliśmy cztery mandaty w Radzie Gminy. Oceniam ten wynik, jako dobry, jednak mogłoby być lepiej - ocennia.
Obecny wójt Henryk Kiejdo jest zadowolony, że dojdzie do drugiej tury. Nic nie odpowiedział jednak na pytanie, czy uważa swojego ostatniego kontrkandydata za trudnego przeciwnika. - Dokonałem przełomowych zmian i myślę, że mieszkańcy gminy docenią moją pracę. Mam duże poparcie społeczne. Uważam, że moi wyborcy mieli kompletną informację o mnie i osobach z mojego komitetu. W drugiej turze dalej będę przedstawiał swój program. Zresztą, jak pokazały tegoroczne wybory – druga tura to nic nadzwyczajnego – odbędzie się ona w 800 miejscowościach w Polsce.