Ruch Kukiz'15 nie jest partią polityczną, a stowarzyszeniem. Choćby z tej racji otwiera się na obywateli, na stowarzyszenia, różne grupy społeczne, w tym nieformalne grupy mieszkańców. Tak wynika z deklaracji jego członków, którzy spotkali się dzisiaj na konferencji prasowej w biurze poselskim posła Andrzeja Kobylarza przy ulicy Sukienniczej w Elblągu. Otworzyła ona serię tego typu spotkań w północno-środkowej części Polski, a to z tej przyczyny, że Kukiz '15 nie ma posłów w Trójmieście.
Warto nadmienić, że ubiegłym tygodniu w Warszawie odbył się zjazd krajowy, na którym zostały ustalone zasady w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, które najprawdopodobniej odbędą się w listopadzie tego roku.
Mamy pomysł na samorządy. Chodzi o oddanie władzy lokalnej obywatelom, o czym mówimy od samego początku. Dlatego każdy ma możliwość wystartowania w wyborach samorządowych z naszych list. Zapraszamy wszystkich chętnych, uczciwych, pracowitych, społeczników do zaangażowania się w ten projekt. Koniec układów, partii politycznych, nepotyzmu, kolesiostwa
- powiedział poseł Andrzej Kobylarz.
W skali całego kraju do obsadzenia jest aż 56 tys. miejsc na wszystkich szczeblach samorządowych.
Umozliwimy zwykłym obywatelom, będącym poza partiami politycznymi, start w wyborach
- deklarują członkowie Kukiz '15.
W konferencji prasowej, oprócz posła, wzięli udział: prezes stowarszyszenia w Gdyni Anna Błaszczyk, koordynator okręgu gdańskiego stowarzyszenia Jacek Hołubowski, pochodzący z Miłomłyna wiceprezes okręgu 34 (elbląskiego) stowarzyszenia Paweł Jaskółowski oraz elblążanin Krzysztof Hofman, także reprezentujący nasz okręg.
Członkowie ruchu Kukiz '15 z naszego regionu niejednokrotnie mogą pochwalić się osiągnięciami, także na polu samorządowym. Jednym z przykładów jest Paweł Jaskółowski, który w wieku zaledwie 24 lat został przewodniczącym rady miejskiej w Miłomłynie. Mając 28 lat wystartował do walki o fotel burmistrza. Co prawda nie zwyciężył, ale otrzymał 40% głosów, co z pewnością można uznać za sukces.