Nasz Czytelnik poskarżył się na jedną z firm kurierskich, której pracownik tak nieczytelnie wypełnił awizo, że nie można teraz ustalić numeru przesyłki.
Gdy zadzwoniłem do centrali firmy, poradzono mi, bym skontaktował się z nadawcą przesyłki. Problem w tym, że nie wiem, kto nim może być. Nikt nie zapowiadał, że wyśle paczkę na mój adres – mówi mężczyzna.
Zanim nasz Czytelnik uzyskał tę bezużyteczną, w jego sytuacji, „radę”, próbował rozszyfrować dwunastocyfrowy numer przesyłki.
Pierwsza cyfra to była 7, a druga… Podałem pani w centrali firmy, że to była 9, ale równie dobrze mogła to być 8, bo kurier poprawił cyfrę. Później były dwie mniej więcej czytelne cyfry i kolejna „zagwozdka” - 9, czy 4? Chyba jednak 9, ale głowy bym nie dał; podobnie jak w sytuacji trzeciej cyfry od końca, która równie dobrze mogła być 9 jak i 8. Ostatnie cyfry – wielki sukces! - to z pewnością dwie 6 – opowiada nasz Czytelnik.
Mimo wykazanej chęci do pomocy, pani w centrali nie była więc w stanie ustalić numeru przesyłki.
Nie mam o to do niej pretensji. O to nie mam. Mam natomiast pretensję o to, że nie potrafiła podać mi numeru kontaktowego do kuriera. Poddaje to wątpliwość profesjonalizm firmy – mężczyzna nie kryje zdenerwowania.
A jaki był finał rozmowy?
Poradziła i bym czekał. Kurier pewnie się z panem skontaktuje ponownie – mówi elblążanin.
„Pewnie” - nie brzmi to zbyt przekonywująco.