Elbląski sąd prawie dwa miesiące temu miał ponownie zająć się sprawą gangu „Kulawego”, jednak postępowanie nie ruszyło z miejsca, bo okazało się, że przebywający wówczas na leczeniu Marcin K. nie dotarł na salę rozpraw ze szpitala. Również w tym miesiącu miała odbyć się rozprawa, która mogła rzucić trochę światła na okoliczności zdarzenia, o udział w którym oskarżony jest „Kacper”, bo tak w przestępczym półświatku brzmi pseudonim oskarżonego.
Gdański Sąd Apelacyjny uchylił w maju bieżącego roku wyrok dożywotniego pozbawienia wolności (wydany w 2011 roku przez elbląski Sąd Okręgowy) dla Jana R. ps. „Kulawy” i trzem członkom jego grupy przestępczej, skazanym na 15 lat więzienia. Wszyscy oni odpowiadali przed sądem za udział w zabójstwie dwóch biznesmenów w 2003 roku. Ciał szczecińskich biznesmenów nie odnaleziono do dziś, a z nimi także i jednoznacznych dowodów na popełnienie zarzucanego czynu.
Ze względu na to, iż jeden z oskarżonych (odbywający karę za inne przestępstwa) przepadł jak kamień w wodę, nie było możliwe wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy. Przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Elblągu, sędzia Władysław Kizyk wyjaśnił, że chodziło o Marcina K., który przed tym, jak trafił do zakładu karnego, został postrzelony w nogę i dlatego miał 12-miesięczną przerwę w odbywaniu kary z powodu złego stanu zdrowia. Jak się okazało, po przerwie nie wrócił do więzienia.,
Wyrok, który odsiadywał „Kacper” to dwa lata i dziesięć miesięcy za uprowadzenie człowieka, rozbój i znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. W czasie przerwy od odbywania wyroku oskarżony miał dokonać przestępstwa w Holandii. Śledczy nie wykluczają również jego udziału w rozboju, dokonanym w Elblągu.
Mimo iż w dalszym ciągu nie udało się ustalić miejsca pobytu Marcina K., ps. "Kacper", jednego z oskarżonych w sprawie zabójstwa dwóch biznesmenów, elbląski sąd wyznaczył datę kolejnego procesu na 22 kwietnia. Ze względu na zaistniałą sytuację, akta wspomnianego mężczyzny decyzją sędziów mogą zostać wyłączone ze sprawy. Niestety okazuje się, że i tym razem rozprawa odbędzie się w późniejszym terminie.
Rozprawa, której termin wyznaczony był na dzień 22 kwietnia nie odbędzie się, tak jak i inne, przewidziane w tym miesiącu, dotyczące. Powodem takiego stanu rzeczy jest choroba sędziego, który prowadzi tę sprawę od początku. W zaistniałej sytuacji termin kolejnej rozprawy wyznaczono na przyszły miesiąc, dokładnie mówiąc na dzień 12 maja.
- informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. Czy za trzy tygodnie poznamy finał sprawy gangu "Kulawego"?