Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna odwiedził dziś Elbląg. Jak sam mówił, po to, aby poprzeć najlepszą kandydatkę na prezydenta miasta – Elżbietę Gelert. Schetyna dodał, że referendum, choć było bolesną lekcją dla jego partii, jest sprawnie działającym mechanizmem demokracji.
Grzegorz Schetyna odwiedził dziś Browar w Elblągu oraz Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezji i Kartografii.
– Jestem pod dużym wrażeniem tych firm – przyznał polityk PO. Towarzysząca mu Elżbieta Gelert, posłanka Platformy i kandydatka na urząd prezydenta miasta dodała, że chciała pokazać wiceprzewodniczącemu partii, że w naszym mieście funkcjonuje dużo prężnych przedsiębiorstw.
Na spotkaniu z dziennikarzami, już po wizytach w tych przedsiębiorstwach, Grzegorz Schetyna odniósł się do niedawnego referendum w Elblągu i zbliżającej się drugiej tury wyborów prezydenckich.
- Te wybory są dla Elbląga bardzo ważne. Wchodzimy już w ostatnią perspektywę funduszy unijnych dla Polski. Miasto musi to dobrze wykorzystać. W 2020 r. z tych środków unijnych będą już korzystały inne kraje wspólnoty – mówił Schetyna.
Dodał, że choć referendum w Elblągu było „bolesnym ciosem dla jego partii”, to ten mechanizm demokracji działa dobrze i jest odpowiednim narzędziem w rękach wyborców.
- Jako Platforma walczyliśmy kiedyś o dwukadencyjność w samorządach – mówił. – To się nie udało wprowadzić. Jako substytut tego mamy dziś referendum. Jeśli władza źle rządzi, mieszkańcy mogą ją odwołać. Schetyna dodał, że dziś Platforma Obywatelska musi dać świadectwo zaangażowania w sprawy Elbląga i jego mieszkańców.
- Przyjechałem dziś do Elbląga przekonywać, że Platforma daje temu miastu to, co ma najcenniejsze – wielkie doświadczenie i zdolności zarządzania Elżbiety Gelert. Wierzę, że moja koleżanka z klubu parlamentarnego będzie najlepszym z możliwych kandydatów na prezydenta miasta na dłuższy czas, nie tylko na rok – podkreślał Schetyna.
– Warto wykorzystać synergię dobrej władzy w Elblągu oraz w samorządzie województwa i w kraju, aby skutecznie walczyć z bezrobociem. Wiceprzewodniczący PO dodał, że choć Platforma jest w Elblągu „po przejściach”, to jest wdzięczny elblążanom za to, że w Radzie Miasta znalazło się 7 przedstawicieli jego partii.
Podkreślał, że bardzo ważny jest udział elblążan w tych wyborach. - Każde wybory są ważne, szczególnie zaś te samorządowe, lokalne – mówił Schetyna.
Elżbieta Gelert dziękowała Grzegorzowi Schetynie za przyjazd do Elbląga oraz za wyraz poparcia dla jej kandydatury. - Chcę skutecznie pracować dla Elbląga i elblążan. Chcę pokazać, że są wśród nas ludzie, którzy to miasto kochają – dodała Elżbieta Gelert.
Grzegorz Schetyna podkreślił też znaczenie małego ruchu granicznego z Obwodem Kaliningradzkim. Jak mówił, ma to wielkie znaczenie nie tylko dla Elbląga i województwa warmińsko-mazurskiego ale również dla całego kraju. Oto bowiem otwiera się nowa historia współpracy naszego kraju z Rosją.
- Posłowie Prawa i Sprawiedliwości byli przeciwni małemu ruchowi granicznemu. Straszyli wzrostem przestępczości, mafią i patologiami – mówił Schetyna. – Tymczasem już widać ożywienie po obu stronach granicy. Rosjanie są tym również bardzo zainteresowani. Oczywiście pewne mechanizmy trzeba jeszcze dopasować, ale Polska musi współpracować z Rosją. Nam nie jest potrzebna agresja a dobre stosunki. Rozszerzająca się Unia Europejska chce, bowiem dobrych kontaktów z Rosją.
Grzegorz Schetyna dodał, że będą teraz toczyły się rozmowy, aby małym ruchem granicznym objąć także porty zlokalizowane wokół Zalewu Wiślanego.
Marek Bojarski – p.o. prezydenta miasta dodał, że efektem małego ruchu granicznego jest także czwartkowa wizyta przedsiębiorców z Obwodu Kaliningradzkiego w Elblągu, którzy są zainteresowani inwestycjami w naszym mieście.