najwięcej postów 60 dninajwięcej postówostatnio dodanenajlepiej ocenianenajlepiej oceniane 60 dniostatnio dodane odpowiedzi
Witamy na forum serwisu elblag.net. Obecnie forum nastawione jest na tematykę związaną z uruchomionymi serwisami. Jego treść tworzą wątki założone przez użytkowników oraz komentarze dodane do artykułów. Zapraszamy do dyskusji :-)
Sugestie, opinie, zgłaszanie błędów prosimy kierować tutaj. Korzystanie z forum oznacza akceptację regulaminu. Redakcja nie odpowiada za wypowiedzi dodane przez użytkowników.
Zastrzegamy sobie prawo do moderowania i przechowywania zablokowanych komentarzy.
+ dodaj odpowiedź
data dodaniaocena

ogólna rozmowa

wszystkie ogólne tematy, główny kanał forum zakładaj nowe wątki, zaczynaj dyskusję...
Joanna Siudak
2013-10-03 19:30 88%

Jak się żyje w Domu dla Samotnych Matek? Zarzuty Czytelniczki

rozpoczęty ponad rok temu przez Joanna Siudak

- Nie mam dokąd pójść z moim synem – mówi mieszkanka Domu dla Matek z Małoletnimi. Mimo ciężkiej sytuacji rodzinnej, Paulinie Tararuj nikt nie chce pomóc. Jak twierdzi młoda kobieta, w MOPS zaproponowano jej by usunęła dziecko lub oddała je do adopcji. Nękająca psychicznie siostra zakonna, dramatyczna sytuacja rodzinna i złe warunki życia - o tym i innych doświadczeniach opowiedziała nam mieszkanka ośrodka. Skonfrontowaliśmy stanowisko młodej matki z siostrą prowadzącą ośrodek. Co się okazało?

 

Nie chciałabyś usunąć dziecka?

 

Paulina Tararuj, mieszkanka Domu dla Matek z Małoletnimi przy Nowodworskiej zgłosiła się do nas, by opowiedzieć o tym jak wygląda jej pobyt w tym ośrodku. 22-letnia dziewczyna ma ciężką sytuację życiową. Jak opowiada kobieta: - Moja mama jest alkoholiczką, mój tata jest bezrobotny, a brat pracuje tymczasowo. Nasze mieszkanie jest zadłużone. Dom ma 22 m2. Toaleta jest na klatce, a natrysku nie ma w ogóle. Nie ma tam warunków, bym mogła się wprowadzić z moim 7-miesięcznym synkiem. Nie mam też żadnego wsparcia od rodziny. Mama, dwukrotnie była na leczeniu we Fromborku, ale to nic nie pomogło. MOPS w żaden sposób nie chce mi pomóc, dopóki ona nie rozpocznie leczenia.

Pierwszy raz do Domu Samotnej Matki Paulina Tararuj trafiła w styczniu 2013 roku. Przebywała tam miesiąc. Kolejny raz do ośrodka wróciła w czerwcu i jest tam do dzisiaj. Ciężkie warunki bytowe oraz złe w ocenie dziewczyny – traktowanie jej przez przełożoną zmusiły ją do reakcji. Historia Pauliny rozpoczęła się już w MOPS w Elblągu. Jak twierdzi Paulina Tararuj kiedy była w ciąży: - Pracownica MOPS przy ulicy Winnej zapytała mnie czy chcę usunąć lub oddać dziecko do adopcji. W trakcie ciąży, kiedy przebywałam w domkach chronionych przy ulicy Szarych Szeregów, pracownicy ośrodka nękali mnie również psychicznie i fizycznie.

Kiedy Paulina urodziła syna, MOPS skierował ją ostatecznie do Ośrodka dla Samotnych Matek przy ulicy Nowodworskiej. Paulina pobyt tam opisuje następująco: - Siostra wylicza nam porcje masła: na 15 osób dzielone jest pół kostki, nawet chleb jest często po prostu stary. Siostra jest niemiła w stosunku do mnie jak i innych mieszkanek Domu Samotnej Matki. Wygraża nam, mówiąc, że połowa z nas nie powinna tu być, skarży do MOPS na temat tego, że nie realizujemy zadań związanych z planem pobytu w ośrodku. Moim zdaniem w ośrodku pieniądze nie są przeznaczane na potrzeby dzieci. Nie widzimy, żeby 945 złotych było dobrze spożytkowane. Nie dostaję pieniędzy na pampersy, chusteczki, higienę. Zgaszałyśmy to do MOPS – powiedzieli, że nic nie mogą zrobić, bo dziecko ma wszystko zapewnione. Straszono mnie również, że skoro nie przebywam w ciągu dnia w Domu Samotnej Matki – pobyt nie zostanie mi przedłużony.

 

Przełożona Domu dla Matek: Nie wiemy gdzie Paulina przebywa

Skontaktowaliśmy się kierowniczką ośrodka przy ulicy Nowodworskiej, siostrą Alicją w celu skonfrontowania stanowiska Pauliny ze stanowiskiem przełożonej.  - Ośrodek Wsparcia i Interwencji Kryzysowej – Dom dla Matek z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży w Elblągu prowadzony jest przez Diecezję Elbląską na podstawie umowy zawartej pomiędzy Diecezją Elbląską a Prezydentem Miasta Elbląg. Ośrodek utrzymuje w gotowości 20 miejsc całodobowego pobytu czasowego dla kobiet w ciąży lub matek z małoletnimi dziećmi oraz kobiet, które znalazły się w sytuacji kryzysowej lub są bezdomne. Na realizację wyżej wymienionego zadania na rok 2013 została udzielona dotacja celowa w wysokości – 185.000 zł. Na chwilę obecną, tj. 03.10.2013r. w Ośrodku przebywa 8 osób, tj. 4 kobiety i 4 dzieci. Każda z mieszkanek ma opracowany wspólnie z pracownikiem socjalnym indywidualny plan usamodzielnienia, który powinna zrealizować w wyznaczonych terminach. Plan usamodzielnienia opracowywany jest dla każdej mieszkanki bez wyjątku. Z tego planu każda z Pań jest przez pracownika socjalnego rozliczana, również i Pani Paulina. Ośrodek Interwencji jest placówką otwartą. Prowadzimy ewidencję wyjść i powrotów, z której wynika, że Pani Paulina wraz ze swoim 7 miesięcznym synkiem codziennie przez większość dnia jest poza placówką. Nie posiadam informacji: gdzie w tym czasie przebywa, co je, czym karmi dziecko i gdzie je przebiera -– komentuje sprawę siostra Alicja.

 

Kontrole nie wykazują nieprawidłowości


Gdzie zatem leży prawda? Kontrole w ośrodku przeprowadza Departament Społeczny Urzędu Miejskiego w Elblągu. Tam też zwróciliśmy się by sprawdzić czy w ostatnich latach zauważono nieprawidłowości odnośnie norm żywieniowych i warunków socjalnych - Kontrole przeprowadzane są raz w roku z naszej strony oraz ze strony Wydziału Polityki Społecznej w Olsztynie. Żadna z tych kontroli nie wykazała uchybień. W ośrodku panuje wysoki standard: pokoje jak i kuchnia wyposażone są w odpowiedni sprzęt. Również normy żywieniowe są spełniane należycie – informuje dyrektor Departamentu Społecznego, pani Barbara Dyrla.

Paulina Tararuj uważa, że życie od wewnątrz ośrodka wygląda inaczej niż przedstawiają to jednostki prowadzące, do których zwróciliśmy się o zajęcie stanowiska w sprawie. Do tematu będziemy powracać.

 

oceń wątek 21 3 zgłoszono do moderacji
2013-11-12 17:27 33%
1

odpowiedziano ponad rok temu przez radca prawny
1,5Roczne z brakiem choroby sierocej pozostają łatwym łupem bezdzietnych par pożądających potomstwa,bynajmniej nie z ciąż niepożądanych bowiem podziemie aborcyjne jest dostępne...nie ta co urodziła zaś ta co wychowała=M... .
odpowiedz oceń post 1 2 zgłoś do moderacji
2013-11-12 20:53 0%
2

odpowiedziano ponad rok temu przez witaminka
Niemowlęciu do 12 m-cy przysługuje witamina m od rodzonej mamy,do 18 m-cy zarasta ciemiączko:potrzebuje ono mamy rodzonej,niekoniecznie pogotowia przysposabiającego...po co zastępować namiastką rodziny coś dał jej i ją-Bóg.
odpowiedz oceń post 0 2 zgłoś do moderacji
2013-11-14 18:41 0%
3

odpowiedziano ponad rok temu przez kukułka
Wyrywanie z rąk mam niemowląt to odbieranie godności bożego dziecka,salomon zwrócił po próbie zabrania mamie naturalnej-przyrodzone prawo noworodka do poznania oraz karmienia matczynego,pielęgnowania.
odpowiedz oceń post 0 2 zgłoś do moderacji
2013-11-14 21:09 33%
4

odpowiedziano ponad rok temu przez grzech
Co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza,by nie okazało się,bozia zapomni o tobie jak zapomnisz o dziecku.
odpowiedz oceń post 1 2 zgłoś do moderacji
2013-11-23 21:36 33%
5

odpowiedziano ponad rok temu przez ZAGUBIONA
JESTEM MIESZKANKA TEGO DOMU , CZEKAM NA NARODZINY MOJEJ CORECZKI . NIEDŁUGO BEDE MUSIAŁA OPUSCIC DOM S... M..
MAM PROSBE DO WAS CZYTELNICY JAK KOMUS SA JUZ ZBEDNE RZECZY DLA NIEMOWLAT TO BYM PROSIŁA O PODAROWANIE .OD NOWA STAQJE NA NOGI A ZYCIE MNIE NIE USŁAŁO ROZAMI . POZDRAWIAM Z POWAZANIEM JUSTYNA CZ...
odpowiedz oceń post 1 2 zgłoś do moderacji
2013-12-14 11:06 33%
6
odpowiedziano ponad rok temu przez Agata
Podaj jakiś kontakt do siebie
oceń post 1 2 zgłoś do moderacji
2013-11-24 15:06 0%
7

odpowiedziano ponad rok temu przez zakonnica
21:00-20.00 młode kobiety DMS nie są w zasięgu sieci...dramatyczny apel mama nie nadała.
odpowiedz oceń post 0 2 zgłoś do moderacji
2013-11-27 15:19 0%
8

odpowiedziano ponad rok temu przez wigilia andrzeja
Czemu w Dsm nie będzie wieczoru panieńskiego,czyżby Siostra miała obsesję na tle sexu?.
odpowiedz oceń post 0 2 zgłoś do moderacji
2013-12-18 18:50 0%
9

odpowiedziano ponad rok temu przez siostry
Miłuj swego bliżniego aź koszula spadnie z niego! Aby w mijającym roku żadnej kobiecie z narodzonym aniołkiem bożym nie odprawiono na pastwę losu złego.
odpowiedz oceń post 0 2 zgłoś do moderacji
2014-04-14 16:18 33%
10

odpowiedziano ponad rok temu przez megan
po pierwsze ten kto pisal ten bzdurny artykul powinien porozmawiac ze wszystkimi mieszkankami a nie tylko z paulina ktora znam dziewczyna nie zajmuje sie nalezycie dzieckiem,woli stac pod osrodkiem palic i gadac z bezdomnymi dziecko zostawiajac w pokoju samo,,nie karmi,chlopiec calymi dniami siedzi w lozeczku jak malpka w klatce mimo wielokrotnych prosb siostry alicji o to by paulina zaczela sie zajmowac dzieckiem ona to ignorowala i odbierala ze siostra sie jej czepai jest to nieprawda gdyz siostra alicja chciala dobrze ale paulna zawsze odbierala jako czepianie sie,nie wykonuje dyzurow wychodzac na cale dnie i wracajac poznymi wieczorami z dzieckiem wszystko spada na reszte mieszkanek,s alicja nigdy nie chce dla nikogo zle znam ja 3lata bardzo duzo pomaga jesli ty tego chcesz i idziesz do niej ona zawsze pomoze,wiec niech paulina ktora nauczyla sie tylko brac niech nie plecie bzdur oczerniajac ,jest na tyle bezczelan i gdyby jej tak bylo zle dalej by tu nie mieszkala a siedzi
odpowiedz oceń post 1 2 zgłoś do moderacji
2014-04-24 19:57 0%
11

odpowiedziano ponad rok temu przez mma,2Dzieci DSM-1990-1994
Bynajmniej Nr.:61 wypowiedż Eżbiety Dąbrowskiej,klasyczna projekcja z psychiatrii klinicznej oraz prawo pierwszych połączeń.
odpowiedz oceń post 0 2 zgłoś do moderacji
2015-02-11 12:30 0%
12

odpowiedziano ponad rok temu przez angdom
Mieszkałam z Pauliną w Ośrodku dla Ofiar przemocy w 2014, dostała propozycje usamodzielnienia tj. opłat za mieszkanie na 3 m-ce oraz stażu na pół roku na początek. nie skorzystała ani z mieszkania ani z pracy, którą b mogła podjąć MOPS w Elblągu załatwił i opłacił jej żłobek. O 7 rano odprowadzała małego do żłobka i wracała do ośrodka, po południu szła po małego, zamykała się z nim w pokoju. Miała do nas innych matek pretensje, że kazałyśmy jej robić dziecku obiad i karmić chłopca w kuchni, a już szczytem bezczelności zarówno z naszej strony jak i pracowników było zwracanie uwagi, ze 18 m-czne nie może non stop być w łóżeczku, a my nie jesteśmy jej służącymi, które muszą sprzątać po niej, bo ona nie ma czasu. Paulina to przykład tego, że niektórych ludzi nie da się zmusić do samodzielności, niektórym osobom jest wygodnie żyć na koszt państwa mając wieczne pretensje, że nie otrzymują wystarczającej pomocy, bo jej zdaniem mieszkanie i opieka nad dzieckiem i praca to za mało.
odpowiedz oceń post 0 3 zgłoś do moderacji
dodaj odpowiedź
Dołącz do dyskusji
Tytuł posta Twój nick
Treść posta
serwis elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treści na forum. Wpisy nie związane z wątkiem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.