Nie moją rzeczą jest oceniać poziom inteligencji radnego JM Redzimskiego, ale na pewno swoimi ocenami obraził dużą część mieszkańców naszego Miasta. Przypomnę, że w referendum nie wzięło udziału lub nie zagłosowało za odwołaniem władz PO aż 65 tysięcy Elblążan - pisze Jerzy Wcisła (PO).
6 sierpnia, radny Rady Miejskiej w Elblągu Jan Marek Redzimski, oceniając referendum w Elblągu, stwierdził na łamach elblag.net, że „wszyscy normalnie myślący mieszkańcy Elbląga (…) byli zadowoleni z odwołania w referendum skompromitowanych władz Platformy Obywatelskiej”, głosując „za końcem patologii”. W dalszej części swojego głosu ad vocem do tezy, że za referendum stali działacze m.in. Prawa i Sprawiedliwości negatywnie ocenia poziom inteligencji osoby, która taką tezę stawia.
Nie moją rzeczą jest oceniać poziom inteligencji radnego JM Redzimskiego, ale na pewno swoimi ocenami obraził dużą część mieszkańców naszego Miasta. Przypomnę, że w referendum nie wzięło udziału lub nie zagłosowało za odwołaniem władz PO aż 65 tysięcy Elblążan. Czy zdaniem radnego Redzimskiego są to ludzie nienormalni? Kilka tygodni później w poreferendalnych wyborach, 18% głosujących poparło kandydatów na radnych z listy PO, za to organizatorzy referendum nie wprowadzili do samorządu żadnego kandydata. Czy te decyzje wyborców radny Redzimski także określa jako nienormalne?
Jerzy Wilk wygrał wybory prezydenckie z Elżbietą Gelert – kandydatką PO – zaledwie przewagą 3,5% głosów. Czy radny Redzimski odważy się powiedzieć 48,3% głosujących na Elżbietę Gelert, że są nienormalni? Warto też przypomnieć, że w atmosferze „kompromitowania” władz Platformy Obywatelskiej stosowano metody, które sukcesywnie przez sądy uznawane zostają za niezgodne z prawem. Demokrację wymyślono po to, by bez przemocy, w jawnym i określonym ramami prawnymi procesie można było zmieniać władze różnych szczebli.
Bez wątpienia referendum odbywało się w klimacie dalekim od intencji i kultury demokratycznej. Niejawne porozumienia, kompromitujące wypowiedzi, nieprawdziwe zarzuty, niespełnialne obietnice osiągnęły poziom nigdy w Elblągu nie notowany. Niestety, PiS miał w tym procesie duży udział.
Mam nadzieję, że radny Redzimski, tak chętnie oceniający poziom inteligencji swoich adwersarzy będzie wiedział co powiedzieć tej wielkiej liczbie Elblążan, których nazwał nienormalnymi. Także radnym Klubu Radnych PO, którzy pełnili swe funkcje przed i po referendum.
Jerzy Wcisła przew. PO w Elblągu