W elbląskim sądzie toczy się sprawa z powództwa byłego wiceprezydenta miasta Tomasza Lewandowskiego przeciwko współwydawcy portalu elblag24. Lewandowski wniósł powództwo przeciwko portalowi o pisanie nieprawdy na Jego temat. W tej sprawie świadkami mają być Jerzy Wilk i Lech Kraśniański.
Były już wiceprezydent Elbląga poczuł się urażony informacjami o powiązaniach rodzinnych Lewandowskiego i osób zatrudnionych w Zarządzie Budynków Komunalnych oraz o okolicznościach, w jakich jego bratanica stała się właścicielką blisko 150-metrowego mieszkania przy ul. Traugutta w Elblągu. Takie informacje podawał portal elblag24.pl.
Tomasz Lewandowski wniósł do sądu sprawę przeciwko współwydawcy tego portalu internetowego.
- Na pierwszej rozprawie oskarżony powołał na świadków obecnego prezydenta Jerzego Wilka oraz Lecha Kraśniańskiego. Oświadczył, że ich zeznania będą kluczowe dla sprawy, ponieważ jak twierdzi, wszystkie treści zamieszczone na mój temat w portalu otrzymywał właśnie od Jerzego Wilka oraz Lecha Kraśniańskiego. Oni mieli też uczestniczyć w ich redagowaniu – mówi Tomasz Lewandowski. – Sąd zobowiązał oskarżonego do podania adresów zamieszkania świadków, ale tego nie uczynił, więc świadkowie nie mogli się dziś stawić.
Lech Kraśniański jest jednym z liderów Komitetu Wolny Elbląg – formacji, która doprowadziła do referendum, w którym mieszkańcy miasta odwołali prezydenta miasta Grzegorza Nowaczyka oraz Radę Miasta Elbląga. Jerzy Wilk jest obecnym prezydentem miasta oraz liderem PiS. Wielokrotnie przyznawał, że wspierał referendum w Elblągu. Kolejna rozprawa ma się odbyć 16 stycznia 2013 r.
W sądzie toczyła się również sprawa z powództwa Witolda Strzelca przeciwko współwydawcy portalu elblag24.pl. Radny Sejmiku Wojewódzkiego poczuł się urażony publikacjami, jakie na jego temat ukazały się w serwisie elblag24.pl.
- To była cała seria artykułów, które były zaplanowaną akcją wymierzoną nie tylko we mnie, ale również w prezydenta Grzegorza Nowaczyka oraz wiceprezydenta Tomasza Lewandowskiego – mówi Witold Strzelec. Strzelec sugeruje, że ten cykl artykułów mógł być pisany na polityczne zamówienie. Kto je zamawiał? Radny wojewódzki wskazuje, że Ruch Palikota i PiS.
Według Strzelca, współwydawca portalu informował, że wystawiał faktury Ruchowi Palikota i nie otrzymał za to pieniędzy. Witold Strzelec wskazuje też, że w tej sprawie, podobnie jak w przypadku Tomasza Lewandowskiego, pojawia się wątek obecnego prezydenta miasta Jerzego Wilka. Według zeznań oskarżonego, otrzymywał on informacje od urzędników, a potwierdzał je u obecnego prezydenta miasta.
Witold Strzelec domaga się wyroku skazującego współwydawcę portalu elblag24.pl. Jak mówi, chce oczyścić swoje dobre imię.