Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Elbląga odbyła się uroczystość zaprzysiężenia Jerzego Wilka (PiS) na prezydenta miasta. Uczestniczyli w niej również senator PiS Bolesław Piecha oraz wicemarszałek senatu Stanisław Karczewski. Jerzy Wilk zapowiedział pracę na rzecz Elbląga ponad podziałami partyjnymi.
Po godz. 12.00 zakończyła się sesja, podczas której poznaliśmy przewodniczącego Rady Miasta. Został nim Janusz Nowak z SLD. Jego zastępcami będą: Antoni Czyżyk (PO), Małgorzata Adamowicz (PiS), Sławomir W. Malinowski (KWW W. Wróblewskiego). Nowy przewodniczący Rady Miasta, Janusz Nowak zwołał na godz. 13.00 drugą sesję, na której został zaprzysiężony na prezydenta miasta Jerzy Wilk (PiS).
Po odebraniu nominacji i przyjęciu gratulacji, Jerzy Wilk krótko przedstawił swoje credo programowe.
Zacznę od słów podziękowania skierowanych do wszystkich elblążan, którzy wzięli odpowiedzialność za swoje miasto zarówno podczas referendum, jak i wyborów. Dziękuję za obywatelską postawę i mam nadzieję, że razem uda nam się zmienić Elbląg. Dziękuje także wszystkim innym, którzy wsparli mnie w kampanii wyborczej, bo głosy otuchy i poparcia płynęły z całej Polski.
Chciałbym pogratulować wszystkim nowo wybranym radnym, iż elblążanie zaufali im oddając w ich ręce prawo sprawowania rządów i współdecydowania o losach naszego miasta. Chciałbym jednak podkreślić, że zostanie radnym podobnie jak prezydentem miasta to nie koniec starań i cel sam w sobie, a początek wytężonej pracy, do której wszystkich namawiam. Czas sporów politycznych z kampanii dobiegł końca, teraz czas na wspólne działania dla konstruktywnych zmian.
Chciałbym pogratulować wyniku wyborczego także mojej kontrkandydatce w drugiej turze wyborów Pani Elżbiecie Gelert, mam świadomość, że czeka mnie ciężka praca, aby przekonać wszystkich elblążan do tego, że oddali prezydenturę miasta w dobre ręce, ale swoimi czynami to udowodnię. Chcę podkreślić przy tym, że kampania już się skończyła i zostawmy ją za sobą, szukajmy tego co nas łączy, a odrzućmy to co nas dzieli, zwycięstwo nie może zawrócić w głowie, ale i porażkę należy przyjąć z szacunkiem, bo to był wybór elblążan.
Kampania już się skończyła i czas na pracę u podstaw. Mam świadomość pokładanych we mnie nadziei, wiem, że elblążanie oczekują istotnych zmian w rządzeniu miastem od zaraz i ja te zmiany wprowadzę. Zrobię wszystko, aby żyło nam się lepiej, albowiem liczy się tylko Elbląg to hasło przyświecające mi nie tylko w kampanii wyborczej, ale także w moim życiu publicznym.
Wielu elblążan zastanawia się, czy hasła głoszone w kampanii wyborczej uda mi się wprowadzić w życie, czy też pozostaną jedynie w sferze obietnic wyborczych, jak to nierzadko bywa. Chcę ich jednak uspokoić. Ja naprawdę jestem zdeterminowany do wprowadzenia w Elblągu nowej jakości rządów, poprawiającej jakość życia mieszkańców.
Szanowni Państwo przechodząc do konkretów swojego programu zacznę od polityki społecznej. Za pilne zadania uważam obniżenie cen biletów komunikacji miejskiej i uproszczenie systemu opłat za bilety okresowe. W najbliższym czasie przedstawię projekty uchwały dotyczące tej kwestii. Drugą sprawą jest wywóz śmieci i opłaty z tego tytułu. Tu też trzeba szybkich działań usprawniających system jak i sprawowania ścisłego nadzoru nad realizacją umów ze strony podmiotów, z którymi zawarte zostały umowy na odbiór nieczystości w naszym mieście. Kolejna rzecz to konieczność naprawienia programu mieszkaniowego przede wszystkim poprzez obniżenie czynszów, tak jak zapowiadałem, od stycznia 2014 roku. Mamy też przygotowany projekt Karty Dużej Rodziny, czyli ważny system prorodzinny.
Sfera inwestycji. Zamierzam wzmóc nadzór nad przebiegiem inwestycji drogowych. Chodzi o ich jakość, terminowość oraz taki system ich realizacji, który nie będzie paraliżował komunikacji w mieście, jako to miało miejsce do tej pory. Za jedną z kluczowych kwestii uważam rozwój portu morskiego, co wiąże się z budową kanału przez Mierzeję Wiślaną. Jest to inwestycja rządowa. Oczekuję tu konkretnych działań ze strony rządu i nie ustąpię. Proszę też o wsparcie w tym zakresie naszych parlamentarzystów ze wszystkich ugrupowań i władz wojewódzkich. Pierwsza łopata została wbita, wierzę, że uda się wbić kolejne i przekop stanie się faktem. To wielka szansa dla regionu i naszego miasta – nowe inwestycje, nowe miejsca pracy.
Nie zapomnę też o elbląskich przedsiębiorcach z małych i większych firm. Pomoc organizacyjna i ulgi są tu konieczne, gdyż właśnie takie firmy, czasem małe rodzinne pobudzają lokalną gospodarkę. Konieczne są także konsultację z elbląskimi przedsiębiorcami, w tym w szczególności strategicznymi, aby pomóc im w rozwoju i podboju rynków nie tylko lokalnych. Nie będę ciężarem dla przedsiębiorców, a wskazując na funkcję pomocniczości władzy, będę starał się ich wspierać i im pomagać.
W swoich działaniach stawiam na aktywniejszą współpracę z państwami nadbałtyckimi oraz z Obwodem Królewieckim. Zwłaszcza, że zbliżają się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Elbląg może być świetnym partnerem dla Królewca. Należy także wykorzystać coraz liczniejsze odwiedziny naszego miasta przez sąsiadów zza wschodniej granicy, albowiem przyjeżdżają oni nie tylko w celach turystycznych, ale także dokonują licznych zakupów wspomagając rozwój naszego miasta.
Edukacja, kultura i sport to równie ważne priorytety. Zamierzam wspierać te dziedziny, a nie szukać w nich oszczędności, ale wspierać racjonalnie i świadomie, a dla potrzeb kolejnych kampanii. Sport zawsze był i jest ważny w kształtowaniu ludzkich charakterów oraz stanowi element wzmagający integrację naszych mieszkańców oraz poczucie ich wspólnoty.
A co w samym Ratuszu? Chcę uspokoić pracowników. Rewolucji kadrowej nie będzie, ale niezbędna reorganizacja i owszem. Uważam, że trzeba dostosować pracę Urzędu do faktycznych potrzeb - głównie do sprawnej obsługi mieszkańców. Znam pracę wielu urzędników i wiem, że to fachowcy pracujący z dużym zaangażowaniem dla miasta. Niemniej, zmiany są konieczne, wyznaczenie nowych zadań dla urzędników, całkowita reorganizacja lub likwidacja departamentu komunikacji społecznej. Nie dopuszczę do tego, żeby Urząd Miejski i spółki miejskie były przechowalnią dla osób nieambitnych i nie chcących służyć elblążanom. Praca w urzędzie i spółkach miejskich to misja, której należy mieć świadomość, ażeby dobrze wypełniać zobowiązania władzy publicznej. Nie dopuszczę do rządów niekompetentnych, a fachowość, uczciwość, innowacyjność i przygotowanie merytoryczne będą wyznacznikami doboru moich współpracowników.
Oszczędności zacznę od siebie rezygnując z trzeciego wiceprezydenta oraz z kart bankowych. Stanowczo sprzeciwiam się rozrzutności i przepychowi, nie chcę imponować efektownymi zakupami, ale skromnością i rzetelnością. Chcę, aby Urząd Miejski w Elblągu był kojarzony nie tylko w naszym mieście z wyjątkową sprawnością, przedsiębiorczością, szacunkiem dla petentów oraz ze wspierania ich inicjatyw.
W kampanii wyborczej ważnym punktem mojego programu byłą likwidacja Straży Miejskiej i zamierzam tego dokonać. Uważam, że jest to struktura niepotrzebna w Elblągu, pochłaniającą zbyt duże koszty i podobny pogląd na ten temat ma większość elblążan, skoro wsparła ten program. Wobec powyższego uznaje, że mam mandat do tego, aby zlikwidować tę strukturę.
Na koniec powiem jeszcze o stylu kierownia miastem. Będzie to styl bardzo otwarty, ale i skromny. Będę współpracował z Radą Miejską, ze wszystkimi klubami: Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Klubem Witolda Wróblewskiego – wszystkich szanuję podobnie jak wybory elblążan i oczekuje od nich tego samego. Obiecuję otwartość na konstruktywne inicjatywy ze strony opozycji. Nie chcę, aby przynależność partyjna ograniczała nas w pozytywnych zmianach w Elblągu, zaczynamy współpracę od czystej tablicy, na której mam nadzieję, przynależność partyjna nie będzie odgrywała wiodącej roli. Przynależność ta nie jest wyznacznikiem współpracy lub jej braku. Uczciwość, szacunek dla innych oraz chęć poprawy życia elblążan to cechy, które będą wyłącznie decydowały o wspólnych inicjatywach.
Do elbląskiego stolika konsultacji chcę systematycznie zapraszać przestawicieli wszystkich środowisk społecznych i politycznych, które nie są reprezentowane w Radzie. Planuję spotkania z mieszkańcami w ich dzielnicach.
Czeka nas ciężka praca w krótkim czasie. Ale wiem, że z Państwa pomocą możemy wiele naprawić i zmienić na lepsze - dla Elbląga na teraz i jutro.
Kontrkandydatka Jerzego Wilka w wyborach prezydenckich - posłanka PO, Elżbieta Gelert przebywa dziś w Sejmie. Przesłała jednak dla nowego prezydenta gratulacje:
- Z okazji wyboru na urząd Prezydenta Miasta Elbląga pragnę przekazać Panu Prezydentowi serdeczne gratulacje i życzenia wielu sukcesów w pełnieniu tej zaszczytnej i odpowiedzialnej funkcji oraz realizacji obranej strategii rozwoju dla naszego miasta. Jednak z przykrością informuję, iż z uwagi na odbywające się posiedzenie Sejmu RP w Warszawie nie będę mogła uczestniczyć w uroczystości zaprzysiężenia Pana Prezydenta podczas Sesji Rady Miasta dnia 12 lipca 2013 r.- pisze Elżbieta Gelert.