W sprawie koalicji w elbląskiej radzie miasta PiS będzie się próbowało porozumieć z SLD i Witoldem Wróblewskim, który utworzył własny komitet wyborczy - przyznał na antenie TVN24 Jerzy Wilk. Wygrał on I turę wyborów na prezydenta Elbląga, a PiS ma 10 radnych.
Wilk, pytany o koalicję w radzie miejskiej, odpowiedział, że trzeba będzie w tej sprawie przeprowadzić rozmowę z kandydatami, którzy startowali w wyborach na prezydenta Elbląga.
- Najłatwiej chyba byłoby porozumieć się z Witoldem Wróblewskim (tworzy własny komitet wyborczy - red.) i Januszem Nowakiem (kandydat SLD - red.). To są komitety, które mają podobne programy, jeśli chodzi o sprawy społeczne - powiedział Wilk.
Janusz Nowak (SLD) dość ostrożnie podchodzi do formalnych koalicji w Radzie Miasta. Jak mówi, ta kadencja jest zbyt krótka, aby uprawiać w samorządzie politykę. Deklaruje, że radni SLD poprą każdego, kto będzie chciał realizować uchwały zmierzające do poprawy sytuacji w mieście. W 25-osobowej radzie miasta PiS będzie miało 10 mandatów, PO - 7, SLD - 5, komitet Witolda Wróblewskiego - 3.
Zdaniem Wilka, gdyby prawica - PiS i Solidarna Polska - się zjednoczyła, i wspólnie wystartowała w wyborach w Elblągu, wtedy wygrałaby w I turze i uzyskałaby większość w radzie miasta.
- A tak głosy zostały zmarnowane - stwierdził Wilk. Zapewnił, że II tura wyborów na prezydenta Elbląga będzie merytoryczna, bez walki na haki. - Będziemy próbowali przekonać Elblążan do naszego programu i tego, aby nam zaufali - powiedział kandydat PiS.