Politycy uspokajają, że żadnych incydentów z paszportami na granicy nie ma. Tymczasem ponownie odnotowujemy przypadki niszczenia tych dokumentów. Tym razem poszkodowanych jest około 20 osób. Oficjalna skarga trafiła do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Na początku marca br. Informowaliśmy o sytuacji z niszczeniem paszportów polskich obywateli na przejściach granicznych.
- Próbując wjechać do Rosji na przejściu w Grzechotkach oddałem jak zawsze paszport w ręce celników. Po chwili jeden z nich wrócił, informując mnie o uszkodzeniu dokumentu i braku możliwości wjazdu na teren Federacji Rosyjskiej. Pozostało mi jedynie złożyć wniosek o wyrobienie nowego paszportu. Rozmawiałem z innymi kierowcami, którzy borykają się z podobnym problemem – alarmował nas nasz Czytelnik.
Urząd Wojewódzki w Olsztynie potwierdzał, że w okresie luty-marzec 2014 r. trafiały się przypadki wymiany tych dokumentów ze względu na zniszczenie. Później zaczęły się inspekcje polityków na granicy kraju i uspokajające oświadczenia, że do żadnych incydentów nie dochodzi.
Tymczasem, jak nas informuje Krzysztof Daszkowski ze Stowarzyszenia Na Rzecz Praw i Poszanowania Obywateli RP Przez Urzędy Konsularne w Niemczech, takie incydenty na granicy znów się wydarzyły.
- W dniu 07.04.2014 r. z informacji jakie posiadamy uszkodzonych zostało około 20 takich dokumentów. Zgłosiły się do nas osoby pokrzywdzone. Została w tej sprawie zgłoszona oficjalna skarga do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Stowarzyszenie nasze podjęło już stosowne środki celem wyjaśnienia tego incydentu – informuje Krzysztof Daszkowski.
Do sprawy będziemy wracali. Na dowód otrzymaliśmy zdjęcia pociętych paszportów. Z relacji Krzysztofa Daszkowskiego wynika, że dokumenty zostały zniszczone ostrym narzędziem, być może nożem.