„Najważniejsze to nie zepsuć, oraz nie szkodzić”, a nie będzie potrzeby czegokolwiek naprawiać. O tej powszechnie znanej zasadzie Elżbieta Gelert, PO i pozostałe partie polityczne zasiadające do czasu referendum w Radzie Miejskiej w Elblągu starają się nie pamiętać, bądź co gorsza nie wiedzą że istnieje.
„Wybierz skuteczne zarządzanie”, „slogan” który Elżbieta Gelert prezentuje, jako swoje hasło wyborcze, to wizytówka skutecznego menagera, za którego się przedstawia. Elżbieta Gelert przekonuje również mieszkańców, że jak dobry lekarz w rok i cztery miesiące uzdrowi i postawi na nogi cały Elbląg. Czy można wierzyć w słowa Elżbiety Gelert? Twierdzimy, że nie. Wynika to z następujących okoliczności. Według głoszonej przez Elżbietę Gelert opinii za całe zło i powstały bałagan w naszym mieście odpowiada wyłącznie odwołany prezydent. Ani razu nie wypowiada się o otaczających go współpracownikach, o sobie i radnych Rady Miejskiej w Elblągu. Prezentuje dokładnie ten sam tok myślenia, co Grzegorz Nowaczyk, który za wszystkie niedociągnięcia i powstały bałagan obciążył wyłącznie swojego poprzednika Henryka Słoninę. W kontekście tych słów, trudno powiedzieć skąd się wzięła, ponieważ abstrakcyjność. Jej wypowiedzi sugeruje że pochodzi z bardzo odległej od Elbląga rzeczywistości. Jak Piłat umywa ręce i usuwając się w cień marginalizuje swoją rolę w kreowaniu polityki społecznej zafundowanej mieszkańcom Elbląga przez PO w okresie minionych dwóch lat. Dlatego musimy przypomnieć.
Elżbieta Gelert to od szeregu lat czołowy polityk PO w województwie warmińsko-mazurskim i wbrew temu co mówi aktualnie, z jej opinią musiał się liczyć każdy przedstawiciel jej partii bez wyjątku. Jeżeli twierdzi, że nie miała wpływu na decyzje podejmowane przez Grzegorza Nowaczyka bądź się z nimi nie zgadzała, to najzwyczajniej w świecie mija się z prawdą. Co najwyżej, oceniając zachowanie i działanie Pani Poseł w okresie sprawowania prezydentury przez Grzegorza Nowaczyka można podejrzewać, że tym co się działo w naszym mieście w ogóle się nie interesowała. Pani kandydatka głośno mówi, że jest wrażliwa na krzywdę ludzką i zauważa wszelkie patologie i uciążliwości dotykające mieszkańców. Czy jest tak na pewno? Śmiemy wątpić. Ponieważ nawet w tak „drobnej sprawie” jak obniżenie opłat parkingowych na terenie szpitala, którego jest dyrektorem, musiał wystąpić w imieniu pacjentów Rzecznik Praw Obywatelskich. O tym, że Elżbieta Gelert nie interesowała się tym, co się dzieje w Elblągu w okresie w którym PO sprawowała rządy w naszym mieście, świadczy dobitnie jej wypowiedź udzielona Telewizji Elbląskiej. Z treści wywiadu wynika, że o sytuacji finansowej Elbląga nie ma najmniejszego pojęcia, a jaka jest faktyczna kondycja miasta zamierza się dowiedzieć na podstawie przeprowadzonego audytu.
Gdyby takiej wypowiedzi udzielił kandydat, który jest przedstawicielem opozycji, nie biorący udziału w rządzeniu miastem, należało by ją przyjąć za w pełni normalną i logiczną. Nic takiego nie może mieć miejsca w przypadku Elżbiety Gelert, której kolega partyjny był prezydentem, a radni z jej opcji politycznej posiadali większość w Radzie Miejskiej Elbląga. Pani Elżbieto, czy jest możliwe, że Grzegorz Nowaczyk i jego najbliżsi współpracownicy nie informowali Pani w jakim stanie pozostawili nasze miasto po swoim odwołaniu? Według naszej opinii Elżbieta Gelert nie posiada żadnego planu naprawczego, który realnie można uznać za jej własny, autorski. Tak naprawdę powtarza i akceptuje większość tych wniosków, które za głosem mieszkańców Elbląga przedstawiała w swoim programie Grupa Referendalna i Komitet Wyborczy Wolny Elbląg. Należy zauważyć, że przed referendum wszystkie te nasze koncepcje przez Grzegorza Nowaczyka, PO i pozostałe partie reprezentowane w Radzie Miejskiej Elbląga były uznawane za „oszołomstwo i populizm”. Podsumowując obecne wypowiedzi Elżbiety Gelert, której formacja polityczna się tak bardzo skompromitowała w Elblągu nie rozumiemy, dlaczego, w kontekście wątpliwych dokonań własnych i PO jest kreowana przez niektóre media za czołową faworytkę do fotela Prezydenta Miasta Elbląg.
KWW Wolny Elbląg
Artykuł sponsorowany przez KWW Wolny Elbląg