Piotr Ikonowicz, Ewa Białkowska kandydatka na Prezydenta Elbląga i przedstawiciele Ruchu Palikota pojawili się wczoraj przed blokiem przy ul. Łęczyckiej 26. Chodziło oczywiście o pokazanie wrażliwości społecznej i przekaz, w którym elbląski Ruch Palikota nie unika trudnych tematów i losu tych uboższych.
Bardzo ładny obrazek tyle, że w ten sposób mieszkańcy bloku przy Łęczyckiej stali się częścią kampanii wyborczej i tłem dla poczynań Ruchu Palikota. Wizyta Pani Białkowskiej, Piotra Ikonowicza i loklanych działaczy obnażyła jeszcze jedną rzecz. Oni nie poszli tam z realną pomocą, w prezencie zanieśli mieszkańcom jedynie hasła wyborcze radykalnego skrzydła lewicy.
Działanie to budzi we mnie dużą dezaprobatę, bo znam ten blok i jego mieszkańców, Działa tam program naprawczy, który tworzony był wspólnie z mieszkańcami, tam powstała już świetlica dla dzieci, odbywają się tam spotkania integracyjne, festyny, a wizyty dzielnicowego są okazją do przedstawienia problemów. Nie twierdzę naiwnie, że na Łęczyckiej zapanował ład i porządek, ale tam działa metoda małych kroków, motywowanie mieszkańców , pokazywanie pozytywnego przykładu. Jeżeli to miejsce się zmienia to dzięki motywacji samych mieszkańców i właściwym ich wsparciu.
Na Łęczyckiej 26 potrzeba raczej dobrego nagłośnienia na kolejny festyn integracyjny niż głośnej tuby Piotra Ikonowicza, Ewy Białkowskiej i Ruchu Palikota.
Maria Kosecka