Projekt "Elbląg konsultuje!" rozpoczął się dziś głośnym "uderzeniem". - Bez partycypacji samorząd nie jest w stanie funkcjonować. By mógł się rozwijać nie może pomijać mieszkańców - mówi wiceprezydent Marek Pruszak. Podczas konferencji w Ratuszu Staromiejskim o samym projekcie opowiadał Arkadiusz Jachimowicz, Jakub Wygnański - członek Krajowej Rady Działalności Pożytku Publicznego, Monika Michniewicz - Biuro Pełnomocnika Prezydenta Olsztyna ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi i Bartosz Kamiński z Biura Komunikacji Społecznej w Olsztynie. Spotkanie swoim wystąpieniem zakończyła Beata Wachniewska-Mazurek - ekspert ds. konsultacji z ESWIP.
Zdaniem Pruszaka poprzednie konsultacje nie były prowadzone prawidłowo, stąd też pojawiły się głosy mieszkańców narzekające na ten stan rzeczy. - Tematy poddawane pod dyskusję były konkretne. Dotyczyły np. umiejscowienia stojaków na rowery czy cen biletów komunikacji, jednak udział mieszkańców był niewielki. Bardzo mała liczba mieszkańców brała też udział w opiniowaniu budżetu na rok bieżący, bo tylko trzy osoby - opisuje wiceprezydent.
Jaki mógł być powód tak niewielkiego zainteresowania elblążan udział w dyskusji? - Być może z mentalności, bo uważają, że urzędnicy i tak zrobią jak zechcą. Możliwe, że sposób prowadzenia konsultacji także miał na to wpływ, był zły przekaz informacji - dodaje.
Sytuacja ma jednak ulec znaczącej zmianie dzięki wprowadzeniu w życie projektu pod nazwą "Elbląg konsultuje", którego organizatorem jest ESWIP, a partnerem Urząd Miejski. - Dobrym prognostykiem, że elblążanie chcą decydować o losach miasta jest Budżet Obywatelski wymyślony przez SLD i PO. W tym roku ilość głosów na poszczególne propozycje zmian w mieście jest już prawie dwukrotnie większy niż rok temu, a głosowanie jeszcze trwa - cieszy się Marek Pruszak. - Celem projektu jest przygotowanie w profesjonalny sposób miejskich urzędników, członków organizacji pozarządowych i elblążan do udziału w tym pomyśle i procesie. Konsultacje są potrzebne. Chcemy by mieszkańcy i urzędnicy aktywnie uczestniczyli w życiu publicznym - zaznacza.
- Projekt jest skierowany na Urząd. Chodzi o to, że jego pracowników zaszczepić wiedzą na temat prowadzenia dobrych konsultacji z mieszkańcami, by zmniejszyć konflikty z nimi - mówi prezes ESWIP, Arkadiusz Jachimowicz. - Projekt jest dopiero w fazie rozwoju, dziś mamy konferencję inaugurującą go. Bardzo ważną rzeczą będzie strona internetowa, która ma być bardzo funkcjonalna. Mieszkańcy będą mogli konsultować przez nią swoje pomysły i zgłaszać swoje obserwacje dotyczące miasta - podkreśla.
Oprócz zorganizowania samych szkoleń i powołania zespołu ds. konsultacji społecznych, projekt zakłada również stworzenie regulaminu prowadzenia konsultacji. Pojawi się także wspomniana strona internetowa. Działa już profil projektu na Facebooku. Istotnym elementem będzie również przeprowadzenie 6 procesów konsultacji społecznych z mieszkańcami. Jakie tematy mogą być na nich poruszane? - Tematów jest dużo, jednak na tym etapie ciężko jest je wskazać. Możemy opiniować np. program rozwoju kultury czy sportu, a nawet Strategia Rozwoju Miasta, budowę krytej pływalni czy program rozwoju osób starszych - podkreśla Marek Pruszak. - Warto uczyć się od innych miast, które korzystają z podobnych projektów. Efektem projektu elbląskiego będzie wypracowanie uchwały, która określi standardy prowadzenia takich konsultacji w Elblągu. Będziemy mogli wówczas zaplanować takie rozmowy z mieszkańcami na przyszłość - mówi wiceprezydent.
