Jak powszechnie wiadomo, psy potrafią być głośne. Szczególnie w schronisku dla zwierząt, gdzie przebywa ich duża ilość. W związku z tym jeden z mieszkańców pobliskiego domu złożył pozew przeciwko Gminie Elbląg i domaga się zainstalowania ekranu akustycznego bądź miesięcznego odszkodowania w wysokości 3 tysięcy złotych.
Jak pisaliśmy wcześniej, Sąd zdecydował dopuścić dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia: poziomu natężenia hałasu emitowanego ze schroniska oddziałującego na nieruchomość powoda, na podstawie przeprowadzonych badań z uwzględnieniem społeczno - gospodarczego przeznaczenia nieruchomości pozwanej i stosunków miejscowych, oraz - najkorzystniejszego sposobu ochrony akustycznej na wypadek ujawnienia występowania immisji hałasu ponad przeciętną miarę. Opinii biegłego w sprawie natężenia hałasu jeszcze nie ma.
Jak dowiedzieliśmy się od sędzi Doroty Zientary, rzecznika Sądu Okręgowego w Elblągu, koszty takiej opinii są bardzo wysokie.
- Mówimy o kwocie około 7-8 tys. zł – wyjaśnia sędzia Dorota Zientara. - Zapłacić za tą ekspertyzę musi powód. Sąd skierował w tej sprawie do niego pismo.
Jak udało nam się dowiedzieć, powód nie wpłacił jednak odpowiedniej kwoty w celu przeprowadzenia badań natężenia poziomu hałasu, jakie emituje schronisko. Sąd więc nie będzie badał tego dowodu.
Może to natomiast pociągnąć za sobą kolejne konsekwencje – ma być to kluczowy dowód, a co za tym idzie, niedopuszczenie go, może wiązać się z przegraniem tej sprawy.