Pretensji do poczty jest tyle, co kiedyś – za PRL – do przysłowiowych kelnerów. A to, że nie dostarcza przesyłek na czas, a to, że niektóre z nich nigdy nie docierają do adresata. Ostatnie pretensje dotyczą zmiany rejonów poczty w Elblągu - o czym, jak poinformował nas jeden z Czytelników, wcześniej nie uprzedzono.
Problem jest jeden – odbiór przesyłek awizowanych, które listonosz, z powodu nieobecności adresata, odnosił z powrotem na pocztę. Do tej pory takie przesyłki odbierałem w placówce pocztowej na Placu Dworcowym, dzisiaj dowiedziałem się, że to już nie mój rejon i że po odbiór powinienem udać się na ulicę Fromborską – mówi mężczyzna.
A jaki adres odbioru widniał na druku awizo? Mężczyzna przyznaje, że stempel wskazywał na Fromborską, ale, jak stwierdza: "i wcześniej tak się zdarzało".
Na awizo często widniała Fromborska, choć przesyłki tam nie było. Gdy się tam zgłaszałem zawsze słyszałem, że mój rejon to – Plac Dworcowy. W końcu przestałem zwracać uwagę na stempel. Jeździłem do placówki na Plac Dworcowy i brałem przesyłkę – opowiada mężczyzna.
Taka sytuacja zmieniła się dzisiaj. Okazało się, że przesyłka jest rzeczywiście do odbioru na Fromborskiej.
Pretensje mam dwie: po pierwsze o to, że do tej pory wprowadzano mnie w błąd, a po drugie – że poczta nie zadbała o to, by wrzucić do skrzynek pisemną informację o zmianie rejonu – mówi nasz Czytelnik.
Czy nie chce za dużo?