Radni kłócili się o garażowiec, który miałby powstać między ulicą Bednarską, a Studzienną. Jedni uważali, że to fatalny pomysł, inni, że wreszcie nie będzie problemu z parkowaniem na Starym Mieście. Ostatecznie uchwała przeszła, jednak nie przesądza ona, że garażowiec powstanie.
Radni podczas wczorajszej sesji mieli odmienne zdania, na temat jak rozwiązać problem parkowania na Starym Mieście. Witold Wróblewski prezydent Elbląga uważał, że najlepszym terenem jest ten pomiędzy ulicą Bednarską, a Studzienną.
Tylko w tym miejscu możliwa jest budowa garażowca bez zastosowania wind. Inwestorzy nie są skłonni do tego rozwiązania. Uchwała nie przesądza, że będzie garażowiec. Teraz jest właśnie czas na dyskusję jak rozwiązać problem parkowania na Starym Mieście
wyjaśniał Witold Wróblewski.
Przeciwnego zdania był radny Robert Turlej.
Stare Miasto jest fatalnym miejscem na garażowiec. Wszędzie takie inwestycje są z dala od centrum miasta. Dobrą lokalizacją byłaby Wyspa Spichrzów. W konkursie na jej zagospodarowanie, były projekty, które przewidywały garażowce. Nie podejmujmy decyzji teraz
apelował Turlej.
Radny Zdzisław Olszewski nie zgodził się z przedmówcą.
Wycofanie tej uchwały to byłaby zbrodnia. Widziałem właśnie w centrum Düsseldorfu garażowiec. Tak samo mogłoby być w Elblągu. Stare Miasto potrzebuje miejsc do parkowania, mieszkańcy dopominają się rozwiązania tego problemu od dawna
przekonywał radny.
Radni głosowali wniosek o wycofanie uchwały z porządku obrad. 9 radnych było za, 14 przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Głosowanie samej uchwały miało inny wynik: 15 głosów za, 6 przeciw, a 3 wstrzymały się od głosu. Uchwała zatem przeszła. Co ciekawe radny Olszewski głosował przeciw. Była to zwykła pomyłka.
Witold Wróblewski narzekał, że gdyby nie wykonano wizualizacji garażowca z 890 miejscami, uchwała nie budziłaby kontrowersji. Wizualizację za 4,7 tys. złotych wykonała Pracownia Architektury Oficyna.