- Wyrażamy swoje oburzenie i stanowczy sprzeciw wobec artykułu jaki ukazał się na portalu elbląg24 pod tytułem „Dzięki elblążanom Jerzy Wilk buduje sobie rezydencję nad Zalewem Wiślanym" – pisze Paweł Kowszyński (Solidarna Polska). Dlaczego rok temu Kowszyński nie protestował, gdy niszczony był w mediach prezydent Nowaczyk, jego rodzina i najbliższe otoczenie polityczne?
Co wywołało takie oburzenie Pawła Kowszyńskiego? Publikacja w portalu elblag24.pl, który dotarł do miejsca nad Zalewem Wiślanym, gdzie żona prezydenta Jerzego Wilka buduje dom.
Jak informuje ten portal: „Teren, w którym para prezydencka postanowiła zbudować swoją posiadłość należy do jednego z najdroższych w okolicy naszego miasta.
- Działki są tu drogie. Kosztują nawet około 200 tys. złotych. - mówi nam mieszkaniec Kamionka Wielkiego. Dom prezydenta Wilka powstaje na wzgórzu, na skraju lasu. Najprawdopodobniej państwo Wilk szykują sobie azyl, w którym zamieszkają po zakończeniu kadencji prezydenta. W końcu udało nam się dotrzeć na miejsce. Teren budowy faktycznie jest niezabezpieczony. Do posesji pary prezydenckiej prowadzi kilkudziesięciometrowa droga, na początku której znajduje się jedynie znak ostrzegawczy, że jest to teren prywatny i obowiązuje zakaz wstępu. Wokół prowizorycznego szlabanu można jednak spokojnie przejść. Wokół nowo budowanej rezydencji nie ma płotu. Weszliśmy więc na teren aby sprawdzić, czy faktycznie państwo Wilk budują dom. Potwierdziła to tablica informacyjna, na której widnieje informacja, że inwestorem jest Teresa Wilk”.
Dziennikarze zarzucili żonie prezydenta nie przestrzeganie przepisów prawa w sprawie odpowiedniego zabezpieczenia terenu budowy.
Portal sugeruje również, że prezydent Wilk, który posiada już w Elblągu duże, 150-metrowe mieszkanie, bogaci się dzięki swojej obecnej funkcji. To nie podoba się dziennikarzom elblag24, którzy wskazują, że obecny prezydent zapowiadał skromną prezydenturę, oszczędności i obecność blisko spraw ludzi ubogich w naszym mieście.
Materiał mocno oburzył polityka Solidarnej Polski, Pawła Kowszyńskiego.
- Wobec tak brutalnego ataku na osobę Jerzego Wilka i jego rodzinę, nikt kto uczestniczy w życiu publicznym nie może pozostać obojętny. Wolność słowa jest bezcenną zdobyczą demokratycznych społeczeństw, jednakże nie powinna oznaczać mowy nienawiści – pisze Kowszyński. - Zbliża się czas samorządowej kampanii, czas ostrych polemik, zagorzałej walki o głosy elblążan. Jednak w żadnym razie nie może to być czas podłości, pomówień i insynuacji. Możemy się nie zgadzać, ze sposobem prowadzenia spraw Elbląga i to jest naturalne w demokracji. Ale też nie możemy pozwolić, aby ktokolwiek był podle atakowany, tylko dlatego że pełni funkcję publiczną.
Szkoda tylko, że tego typu apele ze strony polityków Solidarnej Polski i Stronnictwa Demokratycznego nie padały, gdy w ubiegłym roku podobna sytuacja spotkała prezydenta Grzegorza Nowaczyka czy Witolda Strzelca. Również ich domy zostały pokazane, a nawet ujawniono ich adresy. Politycy prawicy nie protestowali, gdy poprzednie władze miasta musiały zmagać się z kłamstwami w mediach, które obecnie sąd prostuje i wydaje korzystne wyroki dla ówczesnych przedstawicieli władz miasta, którzy byli pomawiani.