najwięcej postów 60 dninajwięcej postówostatnio dodanenajlepiej ocenianenajlepiej oceniane 60 dniostatnio dodane odpowiedzi
Witamy na forum serwisu elblag.net. Obecnie forum nastawione jest na tematykę związaną z uruchomionymi serwisami. Jego treść tworzą wątki założone przez użytkowników oraz komentarze dodane do artykułów. Zapraszamy do dyskusji :-)
Sugestie, opinie, zgłaszanie błędów prosimy kierować tutaj. Korzystanie z forum oznacza akceptację regulaminu. Redakcja nie odpowiada za wypowiedzi dodane przez użytkowników.
Zastrzegamy sobie prawo do moderowania i przechowywania zablokowanych komentarzy.
+ dodaj odpowiedź
data dodaniaocena

ogólna rozmowa

wszystkie ogólne tematy, główny kanał forum zakładaj nowe wątki, zaczynaj dyskusję...
Redakcja elblag.net
2014-02-06 11:50 82%

Paweł Nieczuja Ostrowski: W odpowiedzi na krytykę

rozpoczęty ponad rok temu przez Redakcja elblag.net

Poddany krytyce przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w Elblągu, zamieszczonej wczoraj na blogu a upowszechnionej w mediach, uważam za potrzebne odnieść się do kilku uwag, w miarę możliwości po kolei. Niech moje postępowanie, z perspektywy moralności czy etyki, ocenią czytelnicy.


Po pierwsze, co do bezpośredniego powodu mojej informacji o rezygnacji z członkostwa w PO. 4 stycznia br. zamieściłem na swoim blogu komentarz odnośnie platformy internetowej NaprawmyTo.pl; prywatnie, już nie jako radny, ale jako Paweł Nieczuja-Ostrowski, elblążanin. 10 stycznia został on zamieszczony na portalu elblag.net pod tytułem Dlaczego władza nie chce słuchać głosów mieszkańców? i dwukrotnie opatrzonym podpisem, że publikuję jako członek Platformy Obywatelskiej. O ile pamiętam, o publikacji dowiedziałem się 13 stycznia i poinformowałem redakcję o moim wystąpieniu z partii. Kolejnego dnia podpisy zostały usunięte. Jednak, jako iż wcześniej nie ukrywałem swojego rozstania z PO, po ukazaniu artykułu bliżsi i dalsi znajomi zaczęli pytać się jak to właściwie jest. Chcąc tę kwestię ostatecznie wyjaśnić zrobiłem to 16 stycznia w formie wpisu na moim blogu. 1 lutego tekst z blogu, znów bez mego udziału, został przekopiowany do kilku portali internetowych, jako istotny news.

Po drugie, odpowiadając na uwagę, iż biję się w cudze piersi, odpowiadam, iż jako członek Platformy Obywatelskiej i zarządu powiatu PO, radny i wiceprzewodniczący rady, jestem również odpowiedzialny za błędy, które partia popełniła w tym okresie. I nie wypieram się tego. W wielu miejscach zgadzałem się lub akceptowałem politykę PO w Elblągu (na marginesie przypominam, że długi czas prowadzoną w porozumieniu z SLD). W innych musiałem podejmować decyzje, niekiedy bardzo trudne, ważąc co wyjdzie bardziej (w moim odczuciu) z korzyścią dla miasta; zapewne jak inni.

Po trzecie, odnosząc się do zarzutu, że krytycznie wypowiedziałem się na temat polityki krajowych władz partii, nie pamiętam, żeby istniał jakikolwiek zapis o karencji (półrocznej, rocznej, czy innej), po której zyskuje się prawo do krytykowania organizacji do której uprzednio się należało. Pozostając w partii starałem się w miarę możliwości i sposobności wspierać te zmiany czy rozwiązania, które uważałem za pozytywne dla jakości organizacji. Między innymi wspierając tych, którzy cenili sobie dobrą politykę, czytelne reguły gry i angażowali w sprawy miasta. I to dlatego, żeby ich wspierać, jak i wszystkie pozytywne zmiany poprzedniej kadencji (a było ich wiele mimo ogólnej krytyki) zostałem przekonany, zwłaszcza przez przewodniczącego, żeby startować w przyspieszonych wyborach w 2013. Wystartowałem pomimo tego, że wcześniej postanowiłem się wycofać, równocześnie prosiłem o dalsze miejsce (o czym Jerzy nie tylko my dwaj dobrze wiemy).

Po czwarte, nie czynię krytyki, jak to ująłeś, w szczególnie trudnym okresie. Trudny okres to był w 2011 roku kiedy władze krajowe, bez wiedzy wybranego demokratycznie lokalnego lidera partii (Jerzego Wcisły), usunęły jego kandydaturę do Senatu RP, wstawiając w to miejsce człowieka z innej formacji politycznej i z wstydliwą przeszłością. Wówczas to ratując struktury przekonywano, że przyjęcie i głosowanie na uciekiniera z innej partii (sic!) jest w ogólnym rozrachunku dobre dla PO. Zostałem wówczas w „drużynie” bo wierzyłem, że da się to w przyszłości zmienić. Trudny okres był na początku 2013 roku, kiedy część członków partii milczała, część podkopywała ówczesnego przewodniczącego, inna wsparła referendum, a ja wraz z jedną tylko koleżanką narażaliśmy się na ataki mediów i przeciwników politycznych próbując wskazać na kulisy tej inicjatywy, które media dziś same zaczynają ujawniać. Robiłem to, bo wierzyłem, że warto bronić rozpoczętych dobrych zmian, a popełnione błędy można jeszcze naprawić. I trudny okres to były też przyspieszone wybory, kiedy wydawało się, że PO w Elblągu poległa, a mimo to wsparłem ją swoim nazwiskiem na liście, pozytywnie oceniając zmiany w strukturach. Tak więc, dziś to nie jest szczególnie trudny okres, PO w Elblągu ma 7 radnych i wiceprzewodniczącego rady oraz silnego kandydata na prezydenta, a w kraju sondaże dają głównym dwóm partiom znaczącą przewagę nad innymi (z 17 września ub. r.: PiS 30 proc., PO a 25 proc., SLD 8 proc., PSL i RP po 5 proc.) (z 16 stycznia br.: PiS 29 proc., PO a 27 proc., SLD 14 proc. i PSL 5 proc.), a dzięki temu możliwość uzyskania przez PO w kolejnych wyborach wielu mandatów w różnych instytucjach.

I wreszcie, odnosząc się do zarzutu fałszu w wyborze innej drogi życiowej. Około 20 września wróciłem z dwutygodniowych badań naukowych w Armenii, podczas których mogłem bliżej rozpoznawać rzeczywistość polityczną tego kraju, ale i też z pewnej perspektywy i na chłodno spojrzeć na naszą rzeczywistość. Także w kontekście wyborów wewnątrzpartyjnych, w których to Donald Tusk na 14-stronicowy program reform proponowanych przez kontrkandydata odpowiedział zaledwie listem nawołującym do jedności i nisko oceniającym wiarygodność przeciwnika. Brak woli szerokiej debaty programowej, starcia poglądów, wysłuchania uwag, oceniłem bardzo krytycznie. I mówiąc oględnie, straciłem wiarę w ich rzeczywistą możliwość. Po powrocie z badań, w okolicznościach zbliżającego się roku akademickiego i konieczności włączenia się w prace mojej uczelni, zdecydowałem się wycofać z działalności politycznej i zrezygnować z członkostwa w PO, co uczyniłem przed wyborami wewnątrz partyjnymi w Elblągu. Nie ubiegałem się więc o żadne stanowisko w partii.

Czy opuściłem „drużynę”? Partia to nie zakon (choć znamy jedną o znamionach zakonu), w której składa się śluby (choć znam też taką – niepolską na szczęście). Partia to organizacja! Jeśli cele lub funkcjonowanie organizacji nie odpowiadają członkowi to może z niej odejść, w normalnej organizacji bez ostracyzmu. A ja w przeciwieństwie do niektórych nie bałem się tego zrobić, bo moje zatrudnienie nie jest uzależnione od powiązań czy sympatii partyjnych. I jeszcze jedno, w pierwszej kolejności zawsze będę Polakiem.

Czy opuściłem przyjaciół? Niektórych tak i żałuję, że nasze drogi się rozeszły, chyba, że była to przyjaźń tylko partyjna. Przyjaciół łączą wspólne wartości, które można realizować w różnych miejscach.

To, że dziś wypowiadam się o niektórych sprawach w mieście czy państwie, to reakcja pod wpływem wydarzeń ostatnich miesięcy i pracy ze studentami, między innymi nad kwestiami polityki społecznej i gospodarczej. Może powinienem cicho siedzieć i nic nie robić? Tak przecież robi większość Polaków. Jednak sam zawsze oceniałem tę postawę negatywnie i promowałem aktywność obywatelską, działalność na rzecz wspólnego dobra. Zamierzam więc dalej wspierać propozycje, które uznam za pożądane dla mojego kraju. A w zaistniałych okolicznościach, które stały się przyczyną tej wypowiedzi, nabrałem wręcz ochoty, już nie tylko przeświadczenia o potrzebie, ale prawdziwej ochoty by nadal, aktywnie przeciwstawiać się temu co negatywne w życiu publicznym, partyjniactwu, postrzeganiu całej rzeczywistości przez pryzmat interesu partyjnego, myśleniu o członkach partii jak o żołnierzach, a sobie jak o wodzu, myśleniu: kto z nami to przyjaciel, kto przeciw to wróg. I z przyjemnością wystartuję w każdych kolejnych wyborach, jako konkurencja dla tych wszystkich złych zjawisk w naszej polityce.

Paweł Nieczuja Ostrowski

 

oceń wątek 9 2 zgłoś do moderacji
2014-02-06 12:13 44%
1

odpowiedziano ponad rok temu przez na ulicy mówią
Dobry tekst!
odpowiedz oceń post 7 9 zgłoś do moderacji
2014-02-06 12:20 50%
2

odpowiedziano ponad rok temu przez ELBLAZANIN
Nie znam autora, ale czytajac jego tekst, ale sadze, ze jest on bardzo naiwny czlowiekiem....
PNO:" I z przyjemnością wystartuję w każdych kolejnych wyborach, jako konkurencja dla tych wszystkich złych zjawisk w naszej polityce." Dla jakiej partii? he he
odpowiedz oceń post 6 6 zgłoś do moderacji
2014-02-06 12:36 38%
3

odpowiedziano ponad rok temu przez Jacek Zbrzeźny
Musi Pan jednak przyznać, że owym przeciwnikom powody do tych ataków podawał Pan (i Pana koleżanka) jak na tacy.
odpowiedz oceń post 3 5 zgłoś do moderacji
2014-02-06 13:13 25%
4

odpowiedziano ponad rok temu przez ojojo!!!!ale sie porobilo!!!
"Trudny okres był na początku 2013 roku, kiedy część członków partii milczała, część podkopywała ówczesnego przewodniczącego, inna wsparła referendum,(...) - no to ciekawa informacja na naszym lokalnym podwórku!!!! Czyli, ze co że część PO w Elblągu wspierało "referendzistów", Palikotów i PiS? To bardzo ciekawy wątek dla wnikliwego dziennikarza. Jakby poszperał to pewnie i jakieś kwity, by się znalazły...
odpowiedz oceń post 1 3 zgłoś do moderacji
2014-02-06 14:34 50%
5

odpowiedziano ponad rok temu przez LSD
To ja tu widzę Panie Paweł początek kampanii wyborczej w Pana wykonaniu - z tekstu wynika , że Go.....Go ...win chyba teraz będzie reprezentowany ??:)
odpowiedz oceń post 3 3 zgłoś do moderacji
2014-02-06 14:50 50%
6

odpowiedziano ponad rok temu przez yataman
cyt."A ja w przeciwieństwie do niektórych nie bałem się tego zrobić, bo moje zatrudnienie nie jest uzależnione od powiązań czy sympatii partyjnych." I to jest wlasnie PO uklady,ukladziki ,kolesiostwo, obsadzanie kolesi na stolkach. Brawo panie pawle wlasnie ujawnil pan dzialania tej ochydnej parti!
odpowiedz oceń post 5 5 zgłoś do moderacji
2014-02-06 15:31 63%
7

odpowiedziano ponad rok temu przez ks.
Panie Pawle - totalne rozczarowanie. Przechodzi pan do Gowina - Pana sprawa, ale zawsze będę powtarzać, że odejść należy z klasą. Naprawdę uważa Pan, że obrzucając błotem dawnych kolegów coś Pan zyska. Ten fragment - popierali referendystów... (nie chce mi się cytować). Trzeba było o tym głośno mówić, jak był Pan w PO. Teraz łatwo rzucać oskarżenia bez dowodów (skąd my to znamy?). "Zły to ptak, co własne gniazdo kala", szczególnie taki, który to gniazdo miał dzięki partii całkiem eksponowane.
odpowiedz oceń post 5 3 zgłoś do moderacji
2014-02-06 15:36 56%
8

odpowiedziano ponad rok temu przez wiza
Ależ pan Nieczuja-Ostrowski " pojechał " o niedawnych koleżankach i kolegach. A co to ma znaczyć stwierdzenie, że będę zawsze Polakiem? Że niby wszyscy inni to nie są Polakami? Chyba już nadwątlona jest pana Pawła wiarygodność, tak czy nie? Dlaczego tu na zdjęciu razem z panem Nieczuja-Ostrowskim jest pokazywana pani M. Adamowicz?
odpowiedz oceń post 5 4 zgłoś do moderacji
2014-02-06 15:56 43%
9

odpowiedziano ponad rok temu przez martii
To nazwisko w większości artykułów ciągle pisane jest bez łącznika...
Powinno być Paweł Nieczuja-Ostrowski.
odpowiedz oceń post 3 4 zgłoś do moderacji
2014-02-06 17:46 50%
10

odpowiedziano ponad rok temu przez dd
a kogo w ogóle to obchodzi - odszedł czy nie. I tak nic dla Elbląga nie robił.
odpowiedz oceń post 4 4 zgłoś do moderacji
2014-02-06 21:04 50%
11

odpowiedziano ponad rok temu przez Jolanta
Panie Pawle - mamy dla Pana wielki szacunek i będziemy Pana wspierać w działaniach i dążeniach. Powodzenia.
odpowiedz oceń post 3 3 zgłoś do moderacji
dodaj odpowiedź
Dołącz do dyskusji
Tytuł posta Twój nick
Treść posta
serwis elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treści na forum. Wpisy nie związane z wątkiem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.