Od kilku dni nasza redakcja otrzymuje prośby od naszych Czytelników o interwencję w sprawie swoistego spamu reklamowego, jaki zafundował miastu poseł Piotr Cieśliński. Jest on po prostu wszędzie, na każdym słupie w mieście. Co więcej – na pasach drogowych stanęły specjalne konstrukcje, również z podobizną kandydata. My sprawdziliśmy ile to wszystko prawdopodobnie kosztuje i czy plakaty są umieszczone zgodnie z prawem.
„Zmiana warty – Czas na młodych” - to hasło, które, obok podobizny polityka, widnieje na każdym plakacie wyborczym. A tych jest naprawdę dużo. Bardzo dużo. Są ulokowane nie tylko na głównych ulicach Elbląga, ale i również wszędzie tam, gdzie prawdopodobnie może zgromadzić się większa ilość mieszkańców miasta. Cieślińskiego znajdziemy więc na 12-lutego, obok rynku, na drodze w kierunku Bażantarni, obok Urzędu Miejskiego, w centrum miasta i kilkunastu innych miejscach. Dla przykładu, jadąc ulicą Kościuszki w kierunku cmentarza, Cieśliński „wisi” na kilkunastu słupach oświetleniowych pod rząd.
W mediach społecznościowych huczy. Pierwsze komentarze pojawiły się na Facebook'u:
„Stoję na przystanku - Cieśliński, wysiadam z autobusu - Cieśliński, wychodzę z pracy - Cieśliński, idę do domu - kurw... Cieśliński na każdym metrze kwadratowym (fot). Strach do lodówki zajrzeć lub do łóżka się położyć”
„To, co zrobił z ulicami Elbląga poseł Cieśliński przechodzi ludzkie pojęcie”
Do postów najczęściej użytkownicy dołączają zdjęcia „zaspamowanych” ulic. Fakt jest jeden – banery, zwłaszcza te ulokowane na specjalnych „konstrukcjach” w pasie drogowym zdecydowanie szpecą miasto. Zniechęcają również mieszkańców miasta do uczestniczenia w wyborach.
Czy plakaty wiszą zgodnie z prawem?
Niektórzy mieszkańcy zauważają, że niektóre plakaty nie są zawieszone zgodnie z prawem.
„Sugeruję sprawdzić przepisy dotyczące wieszania takich ogłoszeń. Nie mogą one być zbyt blisko przejść dla pieszych, nie mogą również wisieć w pobliżu znaków drogowych”.
Z takim pytaniem wystąpiliśmy do Urzędu Miejskiego. Pytamy o to, kto wydał zgodę i na jakich zasadach. Oczekujemy w tej chwili na odpowiedź, więc do tematu na pewno powrócimy.
Ile to wszystko kosztuje?
Bazując na doświadczeniu agencji reklamowej, z którą współpracujemy, wyliczyliśmy przybliżony koszt wydruku, wykupienia miejsca oraz powieszenia plakatu wyborczego. Według naszych informacji, 100 banerów na słupach oświetleniowych może kosztować nawet 20.000 zł. Tych poseł Cieśliński ma o wiele więcej. Nieoficjalne informacje, do których udało nam się dotrzeć, mówią, że koszt baneru (jeden metr sześcienny) na jednym słupie oświetleniowym to około 1,5 – 2,5 zł za każdy dzień.
W tej chwili również oczekujemy na oficjalne informacje z Urzędu Miejskiego na temat kosztów banerów w pasie drogowym. Mowa tu o wspomnianych już wcześniej, „specjalnych” konstrukcjach pod nie.
Poprosiliśmy również, drogą mailową, o komentarz w tej sprawie samego zainteresowanego. Zapytaliśmy m.in. o to, czy zaśmiecając w ten sposób miasto, nie tworzy sobie, wbrew pozorom, antyreklamy.
Do tematu powrócimy.