Jaki był rok 2013 w elbląskiej polityce? Na pewno nie był nudny. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że w tym roku polityka nie tylko zdominowała życie w naszym mieście, ale jeszcze wyniosła Elbląg na czołówki wszystkich ogólnopolskich mediów.
Jeśli w Polsce ktoś jeszcze nie wiedział, że jest takie miasto jak Elbląg, i gdzie się znajduje, to w 2013 roku musiał o naszym mieście usłyszeć. Oczywiście wszystko to za sprawą referendum, jakie odbyło się w kwietniu br. w naszym mieście.
Styczeń
Początek roku 2013 zaczął się od hasła „referendum w Elblągu”. Wtedy dowiedzieliśmy się, że Grupa Referendalna rozpoczęła akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o odwołanie władz miasta oraz radnych miejskich. Z początku większość z nas patrzyła na to wszystko z lekkim niedowierzaniem, ponieważ większość takich akcji w Polsce kończyło się fiaskiem właśnie już na etapie zbierania podpisów.
Jednak pod koniec stycznia 2013 r. przedstawiciele Grupy Referendalnej złożyli w Państwowej Komisji Wyborczej ustawowo wymaganą liczbę podpisów. To oznaczało, że po weryfikacji list, PKW może ogłosić konieczność przeprowadzenia referendum w naszym mieście.
Od razu zareagowała Platforma Obywatelska, rządząca w mieście. Jej liderzy podkreślili, że ewentualne skuteczne referendum będzie oznaczało dwuletnią stagnację w mieście. Warto przypomnieć, że wówczas PO rządziło miastem – posiadając prezydenta Grzegorza Nowaczyka oraz większość w Radzie Miejskiej.
Ideę referendum poparł, jako pierwszy, poseł Wojciech Penkalski z Ruchu Palikota. Wkrótce referendum wsparli także działacze Prawa i Sprawiedliwości w Elblągu. Przedstawiciele Grupy Referendalnej rozpoczęli starania o organizowanie w Ratuszu Staromiejskim debat publicznych na temat przyszłości miasta. Jednak sami unikali chęci wzięcia odpowiedzialności za miasto po ewentualnym, skutecznym referendum. Wskazywali, że zostawią to politykom.
Luty
W połowie lutego 2013 r. Państwowa Komisja Wyborcza zakończyła weryfikację zebranych przez członków Grupy Referendalnej list i ogłosiła, że referendum w naszym mieście się odbędzie. Podczas sesji Rady Miasta działacze Ruchu Palikota rozdawali radnym krem antykorupcyjny. Podczas tej samej sesji radni miejscy zdecydowali o tańszych opłatach za parkowanie w mieście, ulgach podwyższonych czynszów w mieszkaniach komunalnych oraz odsunięcia w czasie podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej. Referendyści ogłosili swój pierwszy sukces, ale z referendum nie zamierzali rezygnować.
PKW ogłosiło, że kampanię referendalną można prowadzić od 14 kwietnia br. Zaczęły się tworzyć polityczne opcje popierające referendum (PiS, Ruch Palikota), przeciwne referendum (Platforma Obywatelska), sceptyczne dla referendum (Elbląski Komitet Obywatelski) oraz zachowujące neutralność (SLD).
Marzec
W marcu br. do sądu trafiają pierwsze pozwy przeciwko Grupie Referendalnej, w związku z plakatowaniem miasta oraz zakłócaniem ciszy przez nadawanie informacji przez megafony. Walka zaczyna być coraz bardziej ostra. Padają wzajemne oskarżenia. Do tej pory przeciwnicy polityczni głównie wykorzystywali lokalne media do publikacji własnych oświadczeń czy felietonów. W marcu zapadają pierwsze wyroki sądowe, niekorzystne dla lidera Grupy Referendalnej – Kazimierza Falkiewicza.
PiS organizuje konkurs filmowy pod hasłem „Idę na referendum...”. Na klatkach schodowych pojawiają się ulotki namawiające do udziału w referendum i szkalujące prezydenta Grzegorza Nowaczyka. Nikt nie przyznaje się do ich druku i kolportażu. W marcu elbląscy policjanci muszą zmierzyć się z doniesieniem na temat ulotek i zamiany mieszkania przez rodzinę wiceprezydenta Tomasza Lewandowskiego. Grupa Referendalna atakuje dyrektora Departamentu Edukacji Andrzeja Soję za pismo, które ten skierował do szkół, ostrzegając przed kampanią referendalną na terenie placówek oświatowych.
W marcu po raz pierwszy Platforma Obywatelska wyraziła stanowisko w sprawie referendum. Liderzy PO zaapelowali o nie branie udziału w głosowaniu. Działacze PO odmówili wzięcia udziału w debacie organizowanej przez Grupę Referendalną.
Kwiecień
W kwietniu br. rozpoczyna się najazd polityków z pierwszych stron gazet na Elbląg. Pojawia się Janusz Palikot, który razem z działaczami swojej partii wspiera ideę referendum. W tym miesiącu w sądzie ponownie toczą się sprawy przeciwko Kazimierzowi Falkiewiczowi oraz wydawcy jednego z elbląskich portali, który musi bronić się przed pozwami złożonymi w trybie wyborczym przez prezydenta Grzegorza Nowaczyka, wiceprezydenta Tomasza Lewandowskiego oraz przedsiębiorcy Rafała Siwko. Platformę Obywatelską popiera Jadwiga Król z Kongresu Kobiet.
14 kwietnia br. odbywa się referendum. W głosowaniu elblążanie odwołali ze stanowiska prezydenta Grzegorza Nowaczyka i radnych Rady Miasta. Teraz nadchodzi czas na analizy tego co się stało. Następują szybkie zmiany w PO. Ze stanowiska przewodniczącego partii w Elblągu ustępuje Grzegorz Nowaczyk. Zastępuje go poseł Elżbieta Gelert, przed którą stoi trudne zadanie przygotowania PO do przyspieszonych wyborów samorządowych. Po raz pierwszy media szeroko informują o sytuacji w naszym mieście. Zaniepokojenie wyraża również premier Donald Tusk, a marszałek województwa Jacek Protas żąda wyjaśnień od lokalnych struktur PO. Prezydent Grzegorz Nowaczyk przyznaje, że PO przyjęła złą strategię w czasie kampanii referendalnej, a Elbląg czeka na wyznaczenie komisarza, który będzie rządził miastem do czasów wyborów samorządowych.
W kwietniu br. poseł Wojciech Penkalski przyznaje, że Ruch Palikota stał za przeprowadzeniem referendum w Elblągu. Do wyborów przygotowują się PiS oraz SLD. Partie opracowują swoje programy wyborcze. W PO trwa natomiast szybki proces rozliczeń za porażkę referendalną. Pod koniec kwietnia br. premier Donald Tusk wyznacza na komisarza miasta Marka Bojarskiego. Niektórzy elblążanie już wkrótce czują tak dużą sympatię do komisarza, że w komentarzach domagają się, aby to On kandydował na prezydenta miasta.
W kwietniu Janusz Palikot przyznaje, że to jego partia stworzyła Grupę Referendalną i doprowadziła do referendum w Elblągu. Jesteśmy też świadkami medialnej wojny na oświadczenia pomiędzy Elbląskim Komitetem Obywatelskim a Grupą Referendalną.
Maj
W maju rusza na dobre kampania wyborcza. Rejestrują się komitety wyborcze. Najważniejszym pytaniem jest to: kto wystartuje w wyborach prezydenckich. Wkrótce wiadomym jest, że kandydatem na prezydenta miasta z listy PO będzie poseł Elżbieta Gelert. PiS wystawia Jerzego Wilka, SLD – Janusza Nowaka a Ruch Palikota zaskakuje wszystkich i stawia na nikomu wcześniej nie znaną Ewę Białkowską. Grupa Wolny Elbląg, po przekształceniu w komitet wyborczy, wysuwa jako kandydata na prezydenta Lecha Kraśniańskiego.
Czerwiec
W czerwcu br. do Elbląga zjeżdżają najważniejsi liderzy partii politycznych, aby wspierać swoich kandydatów w wyborach. Jest Jarosław Kaczyński oraz premier Donald Tusk. Odbywają się praktycznie codziennie konferencje prasowe i spotkania z wyborcami. Partie polityczne traktują sytuację w naszym mieście, jako poligon doświadczalny badając swoje poparcie wyborcze. Wracają tematy przekopu przez Mierzeję oraz przyłączenia naszego miasta do województwa pomorskiego. Wybucha również „afera taśmowa”. Na jaw wychodzą nagrania, w których lider PiS Jerzy Wilk toczy rozmowy na temat wyborów i lokalnej polityki.
Czerwcowe wybory kończą się zwycięstwem PiS-u w walce o Radę Miasta. Natomiast w wyborach prezydenckich do drugiej tury przechodzą Jerzy Wilk (PiS) oraz Elżbieta Gelert (PO). Całkowitą porażkę ponoszą w wyborach członkowie Grupy Referendalnej i Ruchu Palikota.
W drugiej turze wyborów prezydenckich nieznacznie wygrywa Jerzy Wilk (PiS) i to On zostaje prezydentem miasta. Nowa Rada Miasta składa się z przedstawicieli PiS, PO, SLD i KWW Witolda Wróblewskiego.
Wrzesień
Po wakacjach poznajemy pierwsze decyzje nowego prezydenta miasta. Rewolucyjnych zmian w Urzędzie Miejskim nie będzie. Jerzy Wilk rzuca hasło oszczędności i dokończenia inwestycji drogowych. Nowy prezydent podejmuje też decyzję o oddaniu środków unijnych przyznanych miastu na budowę stadionu i opracowuje koncepcję budowy kompleksu basenowego. Zapadają też decyzję o obniżeniu czynszów w mieszkaniach komunalnych oraz biletów komunikacji miejskiej. W Radzie Miasta radni SLD wspierają prezydenta Jerzego Wilka, co rodzi podejrzenie o cichą koalicję z PiS.
Październik
W październiku szefem Platformy Obywatelskiej w Elblągu zostaje Jerzy Wcisła – były przewodniczący Rady Miasta oraz dyrektor biura regionalnego Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Wcisła rzuca hasło odbudowy zaufania elblążan do PO. W październiku oficjalnie powstaje elbląski oddział Kongresu Nowej Prawicy.
Listopad-grudzień
W listopadzie i grudniu br. zaostrza się walka radnych PO z prezydentem Jerzym Wilkiem. Na porządku dziennym są publikacje w elbląskich mediach i spięcia słowne na sesjach. W sądzie toczy się również sprawa, jaką prezydentowi Wilkowi wytoczyła radna Maria Kosecka. Prokuratura w Działdowie umarza śledztwo w sprawie zamiany mieszkania przez rodzinę byłego wiceprezydenta Tomasza Lewandowskiego. Prezydent Jerzy Wilk odwołuje się od tej decyzji.
W grudniu br. okazuje się, że Elbląg odzyskuje środki finansowe, które prezydent Wilk oddał Urzędowi Marszałkowskiemu. Nasz projekt budowy kompleksu basenowego wygrywa ponowny konkurs i otrzymuje dofinansowanie unijne. 24 grudnia br. w Elblągu marszałek Jacek Protas podpisuje umowę na finansowanie inwestycji z prezydentem Elbląga Jerzym Wilkiem.