- Jeżeli chodzi o Solidarność jako ruch społeczny, to jest to organizacja bardzo zasłużona nie tylko dla Elbląga, ale też dla wolności całej Polski – mówi poseł Jerzy Wilk (PiS). Tym samym powraca on do tematu nadania nazwy rondu u zbiegu ulic Browarna i Trasa Unii Europejskiej. - Tablice, które tam się pojawiły to jakiś bubel, ja myślałem, że to produkt zastępczy, tymczasowy.
Przypomnijmy: w tym tygodniu odbyła się oficjalna uroczystość nadania nazwy rondu przy Browarnej/Trasie Unii Europejskiej: NSZZ Solidarność. Niestety, nie dość, że postawione cztery tablice bardziej przypominają banery reklamowe, to jeszcze w porę nie dostrzeżono drobnego, acz znaczącego błędu – zamiast polskiej flagi w logo Solidarności mamy flagę... Monako.
Wygląd, nazwijmy to kolokwialnie, „tablic pamiątkowych” nie przypadł do gustu po prostu nikomu. Szeroko komentowali tę sprawę lokalni politycy. Tym razem głos w tej sprawie zabrał poseł Jerzy Wilk, były prezydenta miasta. Jest oburzony tym, w jaki sposób władze upamiętniły „Solidarność”:
- W dniu nadania nazwy postawiono z rurek jakiś stelaż. Wie Pan, jak ja przyjechałem tam wówczas na tę uroczystość przy wszystkich zapytałem: to jest produkt zastępczy, instalacja tymczasowa? Przyjechał Piotr Duda, jest ten dzień, nie ma lepszej okazji, trzeba to rondo otworzyć, poświęcić – wszystko wskazywało na to, że jest to instalacja tymczasowa a nie na zawsze.
Poseł Wilk jest oburzony zachowaniem władz miasta zwłaszcza mając na uwadze to, jak wyglądają ronda, które są uhonorowane nazwami miast partnerskich.